Żydzi przywrócą obostrzenia. Maseczki wracają?

Premier Izraela Naftali Bennett. / foto: PAP
REKLAMA
Zaledwie po 5 dniach Izrael chce powrotu obowiązku noszenia maseczek w pomieszczeniach. Powodem jest wzrost liczby zakażeń.

15 czerwca Izrael zniósł obowiązek noszenia maseczek w publicznych pomieszczeniach zamkniętych. Odetchnęli m.in. klienci w sklepach.

Maseczki musiały nosić jedynie osoby niezaszczepione, na kwarantannie, personel w placówkach medycznych i pasażerowie lotów komercyjnych.

REKLAMA

Jednak już dzisiaj władze Izraela ponownie rozważają przywrócenie tego obostrzenia. Powrót maseczek ma być spowodowany wzrostem liczby zakażeń.

Premier Naftali Bennett i minister zdrowia Nitzan Horovitz poinformowali o sprawie, łącząc problem z licznymi przypadkami zakażeń w dwóch szkołach, w Binyamina i Modi’in. W szkołach tych dziesiątki niezaszczepionych dzieci uzyskało pozytywny wynik testu.

Jeśli premier i minister zdrowia postawią na swoim to maseczki wrócą też na lotnisku Ben Guriona w Tel Awiwie i potencjalnie we wszystkich publicznych pomieszczeniach zamkniętych.

Co więcej, nowy premier rozważa przywrócenie stanowiska pełnomocnika rządu ds. koronawirusa. Takie stanowisko istniało w gabinecie Benjamina Nentanjahu.

Premier Naftali Bennett jest zaniepokojony nowym, wyjątkowo zakaźnym wariantem koronawirusa – Delty.

Rząd zdecydował już o utworzeniu nowego, powiększonego obszaru testowego na lotnisku Ben-Guriona i wzmocnieniu egzekwowania kwarantanny dla tych, którzy jej potrzebują. Dziś takie restrykcje dotykają Izraelczyków (nawet zaszczepionych!), którzy przyjeżdżają z Argentyny, Brazylii, RPA, Indii, Meksyku i Rosji.

Powrócić mogą też limity dla masowych zgromadzeń, które zostały w dużej mierze zniesione.

Źródło: Rzeczpospolita

REKLAMA