Drożyzna plus. Ceny w nadmorskich kurortach budzą grozę

Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
REKLAMA
Ceny jedzenia nad polskim morzem wywołały szok wśród urlopowiczów. Teraz okazuje się, że turyści mają jeszcze inne powody do strachu.

Wakacje nad Bałtykiem mogą okazać się dla wielu olbrzymim wydatkiem. Dotychczas największą uwagę przykuwały ceny jedzenia, które w barach i restauracjach odstrasza turystów.

Jednak teraz urlopowicze zauważyli, że również ceny nadmorskich atrakcji turystycznych poszybowały do góry. Rodzinna wizyta w aquaparku czy parku dinozaurów może skończyć się wydatkiem ponad 300 złotych.

REKLAMA

Portal money.pl sprawdził ceny w kilku takich punktach, robiąc wyliczenia dla czteroosobowej rodziny. Np. karnet dzienny w Batlic Park Molo Aquapark dla dzieci i młodzieży kosztuje w sezonie 49 zł za dzień, a dla dorosłych 99 zł.

Dla czteroosobowej rodziny oznacza to wydatek rzędu 316 złotych.

W parku wodnym w Jarosławcu wejście o godzinie 10 kosztuje 65 zł. Dla 4-osobowej rodziny oznacza to wydatek 260 złotych.

W Sea Parku w Sarbsku bilet dla dzieci kosztuje 59 złotych (poniżej 4. roku życia złotówkę), a dla rodziców 79 złotych. W Łeba Parku, czyli parku z figurami dinozaurów, bilet dla dzieci to koszt 65 złotych, a dla rodziców 85 złotych.

Bałtycki Park Dinozaurów we Wrzosowie, nieopodal Kamienia Pomorskiego, jest pewnym wyjątkiem. Dzieci płacą więcej niż rodzice o 20 złotych, ale bilet rodzinny (2 osoby dorosłe i 2 dzieci) kosztuje tylko 159 złotych.

Jednak nie tylko parki atrakcji są coraz droższe. W Kołobrzegu wprowadzono opłatę na molo w wysokości 6 złotych dla dorosłych i 3 złotych dla dzieci.

Również w Sopocie pojawiły się opłaty. Tam bilet dla dzieci kosztuje 4,5 złotego, a dla dorosłych 9 złotych. Jest jednak bilet dla 4-osobowej rodziny w wysokości 20 złotych.

Źródło: money.pl

REKLAMA