EURO 2020. „Ogień” w Rosji. Polscy kibice pokazali moc [VIDEO]

Polscy kibice dopingują biało-czerwonych przed meczem ze Szwedami/Fot. screen Facebook
Polscy kibice dopingują biało-czerwonych przed meczem ze Szwedami/Fot. screen Facebook
REKLAMA
Tuż przed środowym meczem ze Szwecją kibice biało-czerwonych pokazali w Sankt-Petersburgu, jak bawią się Polacy. Nagranie podbija sieć.

W środę o godz. 18.00 Polska rozegra „mecz o wszystko” ze Szwecją. By pozostać w grze o końcowy triumf biało-czerwoni muszą wygrać.

Na ten mecz Paulo Sousa posłał najmocniejszy dostępny skład. W porównaniu do meczu z Hiszpanią w wyjściowym składzie zabraknie Jakuba Modera. Jak podaje „Przegląd Sportowy” kontuzjowany po meczu z Hiszpanią zawodnik nie doszedł do siebie i selekcjoner polskiej kadry nie będzie mógł z niego skorzystać.

REKLAMA

Miejsce Modera na boisku zajmie Grzegorz Krychowiak, który w meczu ze Słowacją zobaczył czerwoną kartkę i nie mógł wyjść na boisku w starciu z Hiszpanami.

Ma to być jedyna zmiana w stosunku do spotkania z reprezentacją z półwyspu Iberyjskiego.

W bramce zobaczymy zatem, jak w dwóch poprzednich meczach, Wojciecha Szczęsnego. Nie zmieni się też blok trzech defensorów, który stanowić będą Bartosz Bereszyński, Kamil Glik oraz Jan Bednarek.

Na wahadłach zobaczymy Kamila Jóźwiaka oraz Tymoteusza Puchacza. Tercet środkowych pomocników mają stanowić Piotr Zieliński, Mateusz Klich oraz Grzegorz Krychowiak.

W ataku Karol Świderski, który pokazał się z dobrej strony podczas spotkania z Hiszpanią oraz kapitan biało-czerwonych Robert Lewandowski.

W tym arcyważnym spotkaniu Polacy będą mogli liczyć na wsparcie kibiców, którzy pojawią się na trybunach stadionu w Sankt-Petersburgu. Kibice biało-czerwonych już nie raz pokazali, że są z drużyną na dobre i na złe.

O tym, że potrafią się dobrze bawić i głośno dopingować kibice przekonali po raz kolejny przed kluczowym spotkaniem w Rosji.

Na nagraniu zamieszczonym w internecie możemy zobaczyć, jak polscy kibice prezentują wykonanie przyśpiewki „Tańczmy labada”. W Sankt-Petersburgu pokazali prawdziwy „ogień”.

REKLAMA