Koronapanika mija. Polacy przestają bać się sklepów i restauracji – jak głupio by to nie brzmiało

Mężczyzna u psychologa Źródło: Pexels, canva, collage (praca własna)
Mężczyzna u psychologa Źródło: Pexels, canva, collage (praca własna)
REKLAMA
Koronapanika powoli przemija w Polsce. Podczas robienia tradycyjnych zakupów bezpiecznie czuje się już 68 proc. Polaków – o 12,6 proc. więcej niż miesiąc wcześniej. Tyle samo więcej osób nie ma obaw przed jedzeniem w restauracjach – wynika z opublikowanego w środę raportu firmy doradczej Deloitte.

Jak głupio by to nie brzmiało, to nie boimy się już sklepów i restauracji

Podczas robienia tradycyjnych zakupów bezpiecznie czuje się aż 68 proc. Polaków. To o 12,6 proc. więcej niż miesiąc wcześniej. Również o 12 proc. przybyło Polaków, którzy nie mają obaw przed jedzeniem w restauracjach. Odpowiedziała tak ponad połowa zapytanych. 54 proc. z nas bez wahania zatrzymałoby się w hotelu, czyli więcej o 8 p.p., a 37 proc. nie obawia się podróży samolotem (+7 p.p.) – wynika z opublikowanego w środę raportu Global State of the Consumer Tracker, opracowanego przez ekspertów firmy doradczej Deloitte.

Badanie, jakie zostało przeprowadzone na rzecz raportu, wskazuje także, że o 6 p.p. wzrosła w ciągu miesiąca liczba konsumentów, którzy nie boją się odwiedzić dentysty czy fryzjera (58 proc.). Największy wzrost widać jednak w przypadku masowych wydarzeń. Liczba osób, które czują się bezpiecznie podczas meczów czy koncertów, wzrosła w ciągu miesiąca o 16 p.p. i wynosi obecnie 42 proc.

REKLAMA

– Patrząc całościowo na najświeższe wyniki badania, można zobaczyć, że normalność wraca nie tylko w postaci luzowania kolejnych obostrzeń, ale też w naszych głowach. Niemniej, pandemia z pewnością wyrobiła w nas nowe nawyki, które zostaną z nami na długo. Jeśli nie na zawsze – powiedział cytowany w komunikacie Michał Tokarski z Deloitte, partner, lider sektora dóbr konsumenckich w Polsce.

26 proc. badanych rzadziej będzie wybierało pracę z domu. Jedna czwarta przewiduje, że rzadziej niż obecnie będzie podróżować samolotem, a po 20 proc. planuje w mniejszym stopniu korzystać z publicznej komunikacji i zamawiać jedzenie z dostawą lub na wynos. Za to 46 proc. respondentów planuje częściej korzystać z hoteli, natomiast po 40 proc. ankietowanych zapewnia, że zwiększy częstotliwość ćwiczeń na siłowni i wizyt w gabinecie lekarskim czy u dentysty. Ponad jedna trzecia Polaków zamierza także robić więcej zakupów w tradycyjnych sklepach.

Wciąż kupujemy na zapas

Polacy, jak pokazują wyniki badania, nadal kupują więcej niż są w stanie zużyć na bieżąco, 41 proc. kupujących na zapas to nadal najwyższy wynik w Europie. Tyle samo odpowiedzi padło jedynie w Wielkiej Brytanii. Jeden z najwyższych wyników w Europie dotyczy także polowania na okazje. Połowa z nas, a więc więcej o 3 p.p., deklaruje, że jest gotowa kupić rzecz, której w danej chwili nie potrzebuje, jeśli trafi na atrakcyjną okazję. Niemal tyle samo odpowiedzi padło w Irlandii, a po 47 proc. w Wielkiej Brytanii i w Niemczech.

17 proc. z nas nie ma obaw związanych z zakończeniem zdalnego modelu pracy. Także w tym wypadku odpowiedziało tak najmniej Polaków w historii badania Deloitte. Tylko w ciągu miesiąca liczba wskazań spadła o 7 p.p. W Europie mniej obaw z tym związanych mają tylko Włosi (16 proc.) i Niemcy (15 proc.). O kolejne 3 p.p. zmniejszyła się także w ciągu miesiąca liczba Polaków, którzy deklarują, że w najbliższych tygodniach ograniczą korzystanie z komunikacji publicznej, będącej często głównym środkiem transportu do biura (40 proc.).

Najnowsza fala badania na potrzeby raportu Global State of the Consumer Tracker została przeprowadzona na przełomie maja i czerwca. Była to 19. edycja przeprowadzona globalnie i 16., w której wzięli udział konsumenci z Polski. W sumie eksperci Deloitte przebadali 18 krajów, oprócz Polski byli to mieszkańcy: Australii, Kanady, Chin, Francji, Niemiec, Indii, Irlandii, Włoch, Japonii, Meksyku, Holandii, Korei Południowej, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych, Chile oraz RPA.

Źródło: PAP

REKLAMA