COVID-19. Delta jest już passé. W Ameryce Południowej odkryto wariant lambda

Mutacje koronawirusa - memy Źródło: Twitter, collage
Mutacje koronawirusa - memy Źródło: Twitter, collage
REKLAMA
Naukowcy informują o coraz to nowych mutacjach koronawirusa – niedługo może zabraknąć im alfabetu. Najnowszym odkryciem jest wariant lambda, który rozprzestrzenia się w Ameryce Południowej.

W Peru wariant lambda stanowi ok 82 proc. zakażeń koronawirusem, w Chile 82 proc, rozprzestrzenia się również szybko w Argentynie, Brazylii, Kolumbii, Ekwadorze i Meksyku.

– Do tej pory nie widzieliśmy żadnych oznak, że wariant lambda jest bardziej agresywny – powiedział wirusolog WHO, Jairo Mendez-Rico w rozmowie z DW.

REKLAMA

Lambda nie została doceniona przez WHO tak, jak warianty alfa, beta, delta i gamma, które są „wariantami zagrożenia” – lambda została uznana jedynie za „wariant zainteresowania”.

To, że lambdę sklasyfikowano dopiero teraz, nie oznacza, że pojawiła się ona znienacka – badania wskazują na to, że ludzie zakażali się tym wariantem już w grudniu.

Covidowi eksperci, którzy obok influencerów i youtuberów stają się coraz modniejszym zawodem, przekonują oczywiście, że najlepszym sposobem na uchronienie się przed nowym wariantem, jest zaszczepienie się.

Naukowcy wskazują, że Ameryka Południowa, przez dużą ilość zakażeń, może stać się zagłębiem nowych mutacji koronawirusa.

Źródło: dw.com

REKLAMA