Wszędzie to LGBT. Prof Legutko: Ludzi opanowała niszczycielska „ideologiczna szajba”

Prof. Ryszard Legutko, świat w kolorach LGBT Źródło: Wikimedia, Pixabay, collage
Prof. Ryszard Legutko, świat w kolorach LGBT Źródło: Wikimedia, Pixabay, collage
REKLAMA
Profesor Ryszard Legutko, w wywiadzie dla portalu Niezalezna.pl, skomentował poparcie dla Parady Równości w Warszawie, wyrażane przez różnych dyplomatów.

Eryk Łażewski, który prowadził wywiad z prof. Legutką, przypomniał, że „przedstawiciele ambasad licznych państw – na przykład Niemiec czy USA, wzięli udział w ostatniej Paradzie Równości”. Dziennikarz poprosił profesora o komentarz.

– Od pewnego czasu jest to stała praktyka. Ja to traktuję jako – po pierwsze – złamanie zasad obowiązujących dyplomatów. Dyplomaci obcych państw nie powinni angażować się w jakiekolwiek działania polityczne na terenie kraju, w którym przebywają. To jest spisane w funkcjonującej od dłuższego czasu międzynarodowej konwencji – przypomniał prof. Legutko.

REKLAMA

Profesor wskazał również, że rzeczone parady „mają silny charakter antyrządowy i antypolski”.

– Tam są bluźnierstwa, ataki na tożsamość katolicką – wymieniał. – Mnóstwo jest takich obraźliwych rzeczy. A więc przez uczestnictwo w paradach dyplomaci wspierają owe działania.

Prof. Legutko powiedział, że te „ruchy homoseksualne są popierane właściwie przez wszystkich”.

– Za nimi są wszystkie instytucje: Unia Europejska, Rada Europy, ONZ, największe korporacje, państwa. Po prostu wszystko ich popiera. A ci, którzy ich popierają, mówią, że mamy do czynienia z jakąś grupą prześladowaną – dziwi się filozof.

– Gdyby jedna tysięczna tego wsparcia szła na popieranie chrześcijan, którzy są najbardziej prześladowaną grupą religijną na świecie, to wielu chrześcijan byłoby uratowanych. A homoseksualistów nie spotyka nic takiego, jak chrześcijan – dodaje.

Prof. Legutko uważa, że „świat zwariował”.

– Ludzi, ogromną część świata czy cywilizacji zachodniej, po prostu opanowała jakaś „ideologiczna szajba”, która na dodatek jest jeszcze szajbą niszczycielską. Bo jeżeli my podważymy rolę małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny, a obrona tego wydawała się zawsze naturalnym odruchem, to właściwie cała sprawa jest już przegrana: społeczeństwo nie jest w stanie ani się reprodukować, ani utrzymać, ani funkcjonować stabilnie – powiedział.

Wracając do tematu dyplomatów, którzy popierali Paradę Równości w Warszawie, Legutko stwierdził, że powinni oni „być przez ministra spraw zagranicznych wzięci 'na dywanik’ i powinni od niego dostać reprymendę”.

Źródło: Niezalezna.pl

REKLAMA