Szokujące nowe fakty na temat zamachu terrorystycznego w Wuerzburgu. Niemcy mogli zapobiec tragedii

Atak nożownika w Niemczech.
Czarnoskóry nożownik zabił trzy osoby i ranił sześć na ulicach Wurzburga w Niemczech. (Fot. Twitter)
REKLAMA

Imigrant z Somalii, który zabił nożem trzy osoby w niemieckim Wuerzburgu, miał problemy psychiczne i był notowany. Władze wypuszczały go z placówek psychiatrycznych.

Do tragedii doszło w piątek wieczorem. 24-letni imigrant z Somalii wszedł do sklepu w Würzburgu, udał się do działu artykułów gospodarstwa domowego i zapytał sprzedawczynię, gdzie są noże – relacjonuje szef policji regionalnej Gerhard Kallert. Następnie chwycił nóż i śmiertelnie dźgnął trzy kobiety w sklepie, po czym dalej atakował ludzi na zewnątrz. Sześć osób, w większości kobiety, zostało ciężko rannych, a jedna z nich była w sobotę w stanie zagrożenia życia. Zamachowiec został zatrzymany po tym, jak policjant postrzelił go w nogę.

W sobotę sąd nakazał osadzenie imigranta w areszcie. Postawiono mu zarzuty trzech zabójstw i usiłowania kolejnych sześciu, a także uszkodzenia ciała.

REKLAMA

Teraz na jaw wychodzą nowe informacje dotyczące terrorysty. Władze niemieckie mogły zapobiec tragedii. Mężczyzna przybył do Niemiec w maju 2015 roku i otrzymał „ochronę uzupełniającą”, status, który nie daje pełnego azylu. W Wuerzburgu przebywał od 2019 roku i mieszkał w schronisku dla bezdomnych. Urzędnicy poinformowali, że imigrant nie był karany, ale na początku tego roku miały miejsce dwa incydenty z jego udziałem. W styczniu wdał się w kłótnię z mieszkańcami oraz personelem schroniska i wymachiwał nożem kuchennym – powiedział prokurator Wolfgang Gruendler.

Nikogo nie zaatakował ani nie skrzywdził, ale wszczęto śledztwo i tymczasowo trafił do szpitala psychiatrycznego. Mieszkaniec schroniska, w którym mieszkał terrorysta powiedział, że inni imigranci powstrzymali go przed atakiem zanim przyjechała policja. – Dzięki Bogu, że nam udało się go trochę przestraszyć i nie dźgnął nikogo – powiedział RTL mężczyzna przedstawiony jako Kadir A. Śledztwo w tej sprawie wciąż trwa, a imigrant nie został zdiagnozowany.

Na początku tego czerwca miał miejsce kolejny incydent. Ktoś go podwoził, a imigrant nie chciał wysiąść z samochodu. Po interwencji policji znów trafił na oddział psychiatryczny, ale został zwolniony po jednym dniu.

REKLAMA