Do wielkiej awantury o leżaki doszło na jednej z plaż Albanii w miejscowości Velipoja. Właściciele konkurujących hoteli w pewnym momencie chwycili za broń. Cztery osoby nie żyją.
Hotelarze pokłócili się o granice plaż i rozstawienie na piasku leżaków. Nikt nie potrafił dostatecznie jasno wyartykułować swoich racji, by rozejść się w zgodzie.
Awantura zaostrzała się, więc właściciele sięgnęli po broń. To jednak tylko zaogniło konflikt.
W niedzielę nad ranem gości hotelowych obudziły strzały. Właściciele zwaśnionych hoteli zaczęli ładować do siebie jak do kaczek. Cztery osoby zginęły, a dwie zostały ranne.
Dzierżawa plaż oraz wynajem leżaków to w Albanii niezły biznes. Miejscowe władze o zajście oskarżają władze centralne. Jak twierdzą, przed zbliżającym się sezonem wakacyjnym nie wszystko zostało dopięte na ostatni guzik, a w tle są jeszcze niejasności co do tego, kto dodatkowo czerpał korzyści z dzierżawy piasku nad morzem.
Konflikt o plażę pomiędzy hotelarzami narastał od tygodni. Policja miała być informowana o sporze wielokrotnie, ale nie zdecydowała się interweniować. Padają także zarzuty o powiązania wysoko postawionych polityków oraz policjantów z gangami przestępczymi pobierającymi haracze od leżaków na plażach.
