Dziennikarze pokazali „nieślubną córkę Putina”. Zostali aresztowani

Prezydent Rosji Władimir Putin. Zdjęcie: scpr.org
Prezydent Rosji Władimir Putin. Zdjęcie: scpr.org
REKLAMA

Dziennikarze, którzy opisali rzekomą córkę prezydenta Rosji zostali aresztowani. 18-latka ma być córką Władimira Putina i sprzątaczki.

Rosyjski portal „Proekt” opisał historię 18-letniej Luizy Rozovej, która ma być nieślubną córką prezydenta Władimira Putina. Dziecko ma być owocem romansu prezydenta Rosji i sprzątaczki Swietłany Kriwonogich, która w niejasnych okolicznościach stała się milionerką.

Jako dowód tej hipotezy dziennikarze przedstawili m.in. dziennik lotów. Wynika z nich, że Kriwonogich często dołączała do lotów z Putinem pod koniec lat 90, a co więcej miała mieszkać w mieszkaniu komunalnym Putina w Petersburgu.

REKLAMA

Ponadto dziennikarze skonsultowały się z Hassanem Ugailem, ekspertem od analiz wizualnych z Bradford University, który stwierdził, że 18-latka „jest niezwykle podobna do rosyjskiego prezydenta”. Co więcej, oprogramowanie do rozpoznawania twarzy miało wykazać 70,44 proc. podobieństwa między Putinem a nastolatką.

Sam Putin nigdy publicznie nie przyznał się do ojcostwa dziewczyny. Za to dziennikarze, którzy opisali sprawę właśnie spotkali się z surowymi konsekwencjami.

Policja zrobiła nalot na domy Romana Badanina, redaktora „Proektu”, oraz dziennikarki Marii Zholobovej. Dziennikarze zostali aresztowani, a z ich mieszkań zabrano komputery, telefony i pendrive’y.

Aresztowany został również zastępca redaktora naczelnego Michaił Rubin, który przebywał w domu Zholobovej. 51-latek miał podczas aresztowania krzyczeć: „Rosja będzie wolna!”.

Prawnicy Badanina powiedzieli, że jest przesłuchiwany w związku ze sprawą o zniesławienie Ilyi Traber – rzekomego szefa grupy przestępczej, powiązanego z Putinem. Policja potwierdziła, że działania były powiązane z zarzutami o zniesławienie, ale nie podała szczegółów.

Kreml zaprzeczył, jakoby działania policji były zemstą za dziennikarskie śledztwo „Są uzasadnione podstawy do takich działań” – uciął rzecznik Putina Dmitrij Pieskow.

Źródło: The Times

REKLAMA