Prof. Maksymowicz masakruje pomysł Niedzielskiego. „To bardzo niebezpieczne. Cofa nas do PRL-u”

Prof. Wojciech Maksymowicz.
Prof. Wojciech Maksymowicz. (Zdj. screen/"Tłit")
REKLAMA

W Podlaskiem z udziałem Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku będzie testowana nowa reforma szpitali po przyjęciu ustawy w tej sprawie – poinformował kilak dni temu minister Adam Niedzielski. Ten pomysł mocno skrytykował prof. Wojciech Maksymowicz, który w programie „Tłit” powiedział, że taka centralizacja przypomina czasy PRL.

– Ustaliliśmy z panem rektorem, że region podlaski, województwo podlaskie, będzie miejscem, gdzie będziemy testowali czy weryfikowali te nowe rozwiązania organizacyjne, które są przygotowywane w związku z reformą szpitali – powiedział Niedzielski na konferencji prasowej, która odbyła się kilka dni temu.

O ocenę tego pomysłu zapytany został w programie „Tłit” na WP.pl prof. Wojciech Maksymowicz.

REKLAMA

– Bardzo mało wiemy na ten temat. To są bardzo wstępne przymiarki. Stosowanie tzw. pilotaży to wynik braku środków, żeby stosować coś, co jest dawno sprawdzone na świecie. Najważniejsze zagrożenie w tej chwili to ogromne parcie do centralizacji. To jest najbardziej niebezpieczne – skomentował.

Tłumaczył, że takie rozwiązanie przypomina mu model działania za czasów poprzedniego systemu.

– To cofa nas do PRL-u. Bardzo wielu ludzi młodszych nie pamięta co to chodziło. Ja całym sobą walczyłem, żeby odejść od tego centralizmu – ocenił i dodał, że minister zdrowia decyduje co ma być w jakim powiecie.

Konferencja Niedzielskiego

Minister spotkał się z władzami uczelni, m.in. z rektorem prof. Adamem Krętowskim i z dyrektorami obu szpitali klinicznych prowadzonych przez UMB – Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego (USK) i Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego (UDSK) w Białymstoku.

Szpital USK będzie pełnił rolę koordynującą w sprawie efektywnego wykorzystywania zasobów szpitali, „żeby szpitale między sobą nie konkurowały, a miały kompleksową ofertę”.

Minister tłumaczył, że chodzi np. o to, żeby pacjent zgłaszający się na SOR mógł być skierowany gdzie indziej, a „optymalizacją” w ramach pilotażu będzie się zajmował szpital USK.

USK jest największym i najbardziej specjalistycznym szpitalem w regionie.

„W tej reformie, o której mówię, czyli reformie dotyczącej szpitalnictwa, najważniejszy jest pacjent w tym sensie, że musi mieć zapewnioną kompleksową opiekę, która jest realizowana możliwie blisko domu, tzw. w takim przewidywalnym otoczeniu (…). Głównym założeniem tej reformy jest dopasowanie tak profili szpitali w danym regionie, żeby one się uzupełniały” – mówił na konferencji prasowej Adam Niedzielski.

Tłumaczył, że chodzi o racjonalny podział zakresów świadczeń między szpitalami tak, żeby np. w bliskim sąsiedztwie ok. 20 km nie było dwóch szpitali o pełnym zakresie oferowanych zabiegów, a zakresy były podzielone.

„Dlatego te decyzje, te optymalizacje profili szpitali – to do tego się sprowadza (reforma)– będą wykonywane we współpracy z ośrodkami, które w pewnym sensie biorą na siebie odpowiedzialność właśnie za stan zdrowia w całym regionie. Takim szpitalem, takim ośrodkiem jest szpital uniwersytecki w Białymstoku i w oczywisty sposób jest partnerem do wykonywania takiej optymalizacji” – mówił Niedzielski.

Minister przypomniał, że metodykę, narzędzia, wytyczne do tego będzie przygotowywać nowa agencja rozwoju szpitali, która powstanie. „Ale wykonawstwo tego projektu będzie zawsze miało charakter regionalny w tym sensie, że na pewno w każdym województwie będziemy mieli swoiste forum, na którym będą dyskutowane – bo to musi być robione w sposób partycypacyjny – założenia takiej reformy, takiej optymalizacji dla regionu” – mówił Niedzielski. Zaznaczył, że ostateczne decyzje w sprawie profilu danego szpitala będzie podejmował minister i agencja.

Rektor UMB prof. Adam Krętowski powiedział, że cieszy to, że w trakcie rozmów z ministrem uzyskano „pełne zrozumienie”, że trzeba zmian, by system opieki w szpitalach działał lepiej i że pilotaż nowej reformy szpitali będzie realizowany w regionie z udziałem UMB.

Rektor wyraził też zadowolenie, że ministerstwo widzi „kluczową rolę” szpitali klinicznych w tym systemie.

„Bez uniwersytetów medycznych, bez szpitali klinicznych nie będzie lekarzy, nie będzie pielęgniarek, nie będzie postępu medycyny, nie będzie kształcenia także na poziomie podyplomowym. Cieszę się bardzo, że jest ta świadomość, że musimy stawiać też na szpitale uniwersyteckie. Dotychczasowy system ochrony zdrowia nie preferował w żadnym stopniu szpitali takich jak nasz i wydaje się, że zapowiedź tworzenia sieci współpracujących szpitali to jest to, czego wszyscy potrzebujemy” – mówił rektor Krętowski.

Źródła: WP.pl, PAP, NCzas.com

REKLAMA