
Takiej sytuacji w polskim tenisie nie było od dawna. W Wimbledonie, najstarszym i najbardziej prestiżowym wielkoszlemowym turnieju, występuje troje zawodników i wszyscy awansowali do trzeciej rundy.
O ile do gładkich zwycięstw od jakiegoś czasu polskich kibiców przyzwyczaiła Iga Świątek, tak zwycięstwa w Wielkim Szlemie Magdy Linette czy Huberta Hurkacza nie były już takie oczywiste.
Dawno nie zdarzyło się, by na wielkoszlemowym turnieju aż troje polskich tenisistów zameldowało się w trzeciej rundzie.
Pewne wygrane Świątek
W środę do 3. rundy awansowała rozstawiona z nr 7 Świątek. Polka w pierwszej rundzie pokonała Tajwankę Su-Wei Hsieh 6:4, 6:4, a w drugiej rosyjską tenisistkę Wierę Zwonariową 6:1, 6:3.
To na razie najlepszy występ Świątek na trawiastych kortach Wimbledonu. O awans do 1/8 finału zmierzy się z Rumunką Iriną-Camelią Begu.
Linette sprawia sensację
Najlepszej polskiej tenisistce kroku dotrzymuje Magda Linette. W środę w Londynie pokonała Amerykankę Amandę Anisimovą 2:6, 6:3, 6:1.
Nie lada sensację sprawiła w czwartek. Linette wyeliminowała rozstawioną z numerem trzecim dwukrotną półfinalistkę Wimbledonu, Ukrainkę Jelinę Switolinę 6:3, 6:4.
Awansem do trzeciej rundy Linette sprawiła sobie nagrodę w postaci najlepszego wyniku w karierze na Wimbledonie, a także wyrównała swój najlepszy występ w turniejach Wielkiego Szlema.
Hurkacz zagra Wielkiego Szlema na miarę potencjału?
Także Hubert Hurkacz święci swój najlepszy wynik na Wimbledonie. O ile Polak od dłuższego czasu plasuje się wśród 20-30 najlepszych tenisistów globu, wygrywał z wyżej notowanymi przeciwnikami, triumfował nawet w turnieju z serii Masters, tak w Wielkim Szlemie zazwyczaj zawodził.
W tegorocznej edycji Wimbledonu ma już za sobą dwa pewne zwycięstwa. Na otwarcie pochodzący z Wrocławia tenisista pokonał utalentowanego Włocha Lorenzo Musettiego 6:4, 7:6 (7-5), 6:1. W drugiej rundzie rozbił Amerykanina Marcosa Girona 6:3, 6:2, 6:4.
Tegoroczne zmagania na wimbledońskiej trawie przebiegają na razie po myśli polskich tenisistów oraz ich kibiców. Oby był to dobry zwiastun przed zbliżającymi się Igrzyskami Olimpijskimi w Tokio.