Hipokryta Horban zdjął maseczkę, a ty „plebsie” noś kaganiec

UWAGA! Tekst zdemonetyzowany!
CENZURA

Szanowny Czytelniku! Czytasz artykuł, w którym musieliśmy wyłączyć reklamy. Został on uznany za nienadający się do monetyzacji, zbyt kontrowersyjny, niepoprawny politycznie itd. Rozważ wsparcie Fundacji Najwyższy Czas, która pomaga utrzymywać nasz portal (KLIKNIJ)

Profesor Andrzej Horban, główny doradca premiera do spraw COVID-19 i członek Rady Medycznej, podczas niedawnej konferencji prasowej ostentacyjnie zdjął maseczkę, żeby pokazać, że jako osoba zaszczepiona może sobie na to pozwolić. Zapisy rozporządzenia nie przewidują jednak takich wyjątków.

Ostatnie dni to nieprawdopodobna intensyfikacja propagandy proszczepionkowej i pogłębianie segregacji sanitarnej.

Niezwykłą butą w tym zakresie wykazał się prof. Horban, który jednocześnie pokazał, że przepisy rządowych rozporządzeń można sobie łamać w oparciu o własne założenia. Bo skoro on może, to czemu inni nie?

CENISZ SOBIE WOLNOŚĆ SŁOWA? MY TEŻ!

Środowisko skupione wokół pisma "Najwyższy Czas!" i portalu NCzas.com od lat stoi na straży konserwatywno-liberalnych wartości. Jeżeli doceniasz naszą pracę i nie chcesz pozwolić na to, aby w Internecie zapanowała cenzura – KLIKNIJ wesprzyj naszą działalność. Każda złotówka ma znaczenie!

– Zdejmę już tę maskę na wszelki wypadek, bo jednak jestem zaszczepiony – powiedział. Konferencja odbywała się w sali imienia Tadeusza Mazowieckiego w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Pokazał w ten sposób, że zaszczepionym wolno więcej niż tym, którzy na przyjęcie „dobrowolnej szczepionki” się nie zdecydowali.

Ze strony dziennikarzy padło więc pytanie czy zaszczepieni zostaną zwolnieni z noszenia maseczek w pomieszczeniach zamkniętych.

– Po pierwsze, my jesteśmy zaszczepieni, w pomieszczeniach zamkniętych, po drugie – jesteśmy w odległości tak, jak przykazano, czyli co najmniej 1,5 metra. W związku z tym to jest dopuszczalne w przypadku osób zaszczepionych – dyktował ad hoc swoje nowe zasady segregacji sanitarnej.

– Myślę, że z decyzjami dotyczącymi zniesienia tego typu obowiązków czy zaleceń należy jednak poczekać do rozwoju sytuacji, zobaczenia, czy ta liczba zakażeń będzie u nas rosła – powiedział, co słowem oznacza, że zaprzeczył w tym momencie sam sobie.

Należy przypomnieć, że zgodnie z rozporządzeniem z 6. maja br. „zakrywanie ust i nosa jest obowiązkowe między innymi w budynkach użyteczności publicznej przeznaczonych na potrzeby: administracji publicznej, wymiaru sprawiedliwości, kultury, kultu religijnego, oświaty, szkolnictwa wyższego, nauki, wychowania, opieki zdrowotnej, społecznej lub socjalnej, obsługi bankowej, handlu, gastronomii, usług, w tym usług pocztowych lub telekomunikacyjnych, turystyki, sportu, obsługi pasażerów w transporcie kolejowym, drogowym, lotniczym, morskim lub wodnym śródlądowym. Powyższe przepisy mówią także o tym, że za budynek użyteczności publicznej uznaje się także budynek biurowy lub socjalny”.

Widać prof. Horban jest ponad prawem i nie musi stosować się do tych zasad jakie narzucane są reszcie społeczeństwa. Należy nadmienić, że do stworzenia tych zasad jako doradca premiera sam się przyczynił.

Jego ostentacyjne zdjęcia maseczki było oczywiście pokazanie wyższości zaszczepionych, nad niezaszczepionymi. Narracja wprowadzająca segregację sanitarną trwa w najlepsze.