
Hanna Lis obwieściła światu, że odbyła pierwszą zagraniczną podróż od grudnia 2019 roku. Pomimo zaszczepienia przeciwko COVID-19, nadal musiała mieć na twarzy maskę oraz poddać się testom PCR. Internauci komentują obiecywany „powrót do normalności”.
Gros medialnych ekspertów oraz znaczna większość polityków usilnie przekonywała, że tylko szczepienia przeciwko koronawirusowi pozwolą wrócić ludzkości do czegoś na kształt normalności sprzed ogłoszonej pandemii.
Wiemy już, że szczepienia nie pozwolą wrócić do normalności w kwestii podróży. Swobodne podróżowanie, jakie znaliśmy do tej pory, bezpowrotnie minęło za sprawą paszportów covidowych.
Zanim jednak wprowadzono paszporty covidowe oraz masowe szczepienia, podróże zazwyczaj odbywały się w następujący sposób – do samolotu w masce oraz obowiązkowo po wykonaniu testów na koronawirusa. Niektóre kraje dodatkowo nakazywały jeszcze kwarantannę.
W kwestii masek i testów nic się niewiele się zmieniło, nawet dla osób zaszczepionych. Coraz powszechniejsza bowiem staje się wiedza, że szczepionki nie chronią w pełni przed zakażeniem wirusem SARS-CoV-2 ani jego mutacjami. Chronią natomiast przed cięższym przebiegiem choroby tych najmniej narażonych. Zdecydowana większość i tak zakażenie przechodziła bezobjawowo lub skąpoobjawowo.
Hanna Lis w zagranicznej podróży. Internauci komentują
Żona Tomasza Lisa pochwaliła się w mediach społecznościowych, że odbyła pierwszą podróż zagraniczną od grudnia 2019 roku. M.in. w tym celu zaszczepiła się. Maskę podczas podróży i tak musiała mieć, podobnie jak musiała poddać się testom na koronawirusa – czyli na takich samych zasadach mogła podróżować przed zaszczepieniem się.
„Pierwsza zagraniczna podróż od grudnia 2019. Wreszcie! Ale RT-PCR trzeba było zrobić i maseczkę założyć. Szczepcie się Kochani, inaczej to się nigdy nie skończy!” – napisała na Twitterze Hanna Lis.
Pierwsza zagraniczna podróż od grudnia 2019😀💃‼️Wreszcie!
Ale RT-PCR trzeba było zrobić i maseczkę założyć.🤷♀️
Szczepcie się Kochani, inaczej to się nigdy nie skończy! #szczepimysie pic.twitter.com/eGmBYbhQGZ— Hanna Lis (@hanna_lisowa) July 2, 2021
Jej radość z podróży została nieco zmącona przez internautów. Ci odnieśli się w szczególności do stwierdzenia Lis, jakoby zaraza nigdy się nie skończy, o ile się nie zaszczepimy.
„Spektakularny wręcz powrót do normalności. Wspaniała sprawa” – skomentował prześmiewczo użytkownik Alt1970.
„Hanna Lis! Następna szastać chce cudzym zdrowiem. Każdy ma wolny wybór a dla Twojej przyjemności abyś się szlajała za granicą nie mam ochoty słuchać Twoich nawoływań do eksperymentów szczepionkowych, Szczep się sama nawet co miesiąc. Karma do Ciebie wróci. Dali kasę za reklamę?” – komentuje internautka.
„Jak widać, Ty się Haniu zaszczepiłaś i nic się nie skończyło. Nadal konieczny test i maseczka. Także za bajeczkę o powrocie do normalności już podziękujemy” – dodaje Michalina. „Teraz będzie narracja że to przez niewyszczepionych. To przez nich nie ma odporności stadnej i trzeba nosić maski i robić testy” – wtóruje Krzysztof.
„Zaszczepiona + RT PCR + maseczka. Ale myślę, że gdyby Pani Redaktor poddawała się jeszcze 14-dniowej kwarantannie to wtedy już byłoby pełne bezpiczeństwo, inaczej to się nigdy nie skończy!” – podsumowuje Mikołaj Kamiński.
Zaszczepiona + RT PCR + maseczka
Ale myślę, że gdyby Pani Redaktor poddawała się jeszcze 14-dniowej kwarantannie to wtedy już byłoby pełne bezpiczeństwo, inaczej to się nigdy nie skończy! https://t.co/4OMHifxrCM— Mikołaj Kamiński (@mikolaj_kam) July 2, 2021
Powrót do „normalności”. Zabawa zaczyna się od nowa. Zaszczepieni muszą poddać się kwarantannie