Były szef niemieckich służb oskarża Merkel. Jej polityka imigracyjna była „zabójcza”

Kanclerz Niemiec Angela Merkel. Foto: PAP/DPA
Kanclerz Niemiec Angela Merkel. Foto: PAP/DPA
REKLAMA

Polityka kanclerz Niemiec Angeli Merkel w sprawie imigracji była „zabójcza” dla Niemiec – powiedział były szef niemieckich służb – Urzędu Ochrony Konstytucji.

Hans-Georg Maassen, były szef Urzędu Ochrony Konstytucji (BfV) kierował tą służbą przez sześć lat, w tym w okresie szczytu europejskiego kryzysu imigracyjnego w 2015 roku. Maassen kandyduje obecnie do niemieckiego parlamentu – Bundestagu z Unii Chrześcijańskich Demokratów (CDU) Angeli Merkel.

W wywiadzie dla „The Times of London” były szef słuzb powiedział, że Niemcy nie rozumieją „zabójczej polityki imigracyjnej” przyjętej przez Merkel, która wpuściła do kraju około 1,2 miliona imigrantów.

REKLAMA

-Niemcy po prostu nie mogą zrozumieć, dlaczego coraz więcej ludzi przybywa do tego kraju, mimo że oczywiście nie mają prawa do azylu. Dlaczego ich nie deportujemy i dlaczego politycy po prostu pogodzili się z faktem, że ludzie tutaj padają ofiarą tych imigrantów – powiedział Maassen.

Powiedział, że pod przywództwem Merkel CDU jako partia „wyraźnie poniosła wiele szkód”.

– Stała się klubem do wyboru kanclerza pod hasłem „Chcemy, aby Merkel została ponownie wybrana”, ale w rzeczywistości polityczna i programowa treść zniknęła – mówił.

Chociaż opisał Merkel, 66-letnią polityk, jako „kobietę o silnej woli i czołowego gracza politycznego” i pochwalił jej rolę w kryzysie finansowym w strefie euro, powiedział, że kraj podjął kilka boleśnie błędnych decyzji.

Po prostu myślę, że to wstyd, że w Niemczech spadamy znacznie poniżej naszego potencjału – powiedział. – Mam wrażenie, że wiele osób pogodziło się z faktem, że politycznie i ekonomicznie coraz bardziej upadamy.

W sierpniu zeszłego roku kanclerz Merkel gdy została zapytana, czy żałuje decyzji o otwarciu drzwi Europy dla masowej imigracji mówiła, że ​​„ podjęłaby zasadniczo te same decyzje”.

Rezultatem jej polityki otwartych granic była ogromna zmiana demograficzna w Niemczech, gdzie około 26 procent populacji, czyli 21,2 miliona ludzi , zostało uznanych jako osoby o „pochodzeniu imigracyjnym”, co oznacza, że ​​sami są imigrantami lub mają przynajmniej jednego rodzica urodzonego w innym kraju.

Oczekuje się, że do 2040 r. co najmniej jedna trzecia populacji Niemiec będzie miała obce pochodzenie, a duże miasta prawdopodobnie zobaczą, że aż 70 procent ich populacji będzie pochodzenia imigranckiego.

REKLAMA