Wielka loża Francji kobiet ma nową wielką mistrzynię

Wielka Mistrzyni Lyautey
Wielka Mistrzyni Lyautey
REKLAMA

Wielkim Mistrzem Wielkiej Żeńskiej Loży Francji została Catherine Lyautey, która narzeka, że rola kobiet-masonek nie jest powszechnie znana. W pierwszym wywiadzie mówiła o niebezpieczeństwie podziału społeczeństwa.

65-letnia Catherine Lyautey została wybrana 29 maja i stoi na czele pierwszego na świecie „kobiecego posłuszeństwa”. Jej wywiad dla „Le Figaro” to otwarcie „rąbka masońskiej tajemnicy”. Po raz pierwszy od powstania Grande Loge Feminine de France (GLFF) w 1952 roku, jego wielka mistrzyni przemówiła w ogólnokrajowym dzienniku.

Catherine Lyautey stoi na czele sieci 450 lóż, skupiających około 14 000 „sióstr”. Loże tej obediencji działają we Francji kontynentalnej, na terytoriach zamorskich, ale także w Afryce, Europie Wschodniej, na Bliskim Wschodzie i w Maghrebie.

REKLAMA

Catherine Lyautey opowiedziała, że przez 20 lat pracowała zawodowo jako kierownik sprzedaży biżuterii. Po dwóch napadach na jubilera, gdzie była zatrudniona – raz z incydentem wzięcia zakładników – stwierdziła, że zmieni zawód.

Została… asystentem w gabinecie ministerialnym. Najwidoczniej pewne powiązania ułatwiają tu kariery. Zwłaszcza, że przez ostatnie dwadzieścia lat pracowała w Ministerstwie Szkolnictwa Wyższego i Nauki, a ten resort jest niejako tradycyjnie powiązany z wolnomularzami. Jest aktywną członkinią Krajowej Komisji ds. Świeckości, Etyki i Bioetyki, co wskazuje, jakimi sprawami masoni i masonki się zajmują…

REKLAMA