Grzywny za niestawienie się na szczepienie? Covidianie chcą karać

Odmowa, szczepionki Źródło: Pexels, collage
Obrazek ilustracyjny/Odmowa, szczepionki Źródło: Pexels, collage
REKLAMA

Niemcy rozważają wprowadzenie kar finansowych dla osób, które nie stawią się na szczepienie przeciw COVID-19. Pomysł popierają politycy socjaldemokratów i chadeków Angeli Merkel.

Zwolennicy szczepień chcą zaostrzyć kurs wobec wahających się. Powodem jest m.in. rosnąca liczba osób, które ostatecznie nie stawiają się na szczepienia.

Niemieccy politycy rozważają wprowadzenie kar finansowych dla osób, które nie przychodzą na umówione szczepienia przeciw COVID-19. Pomysł popierają politycy SPD oraz CDU/CSU Angeli Merkel.

REKLAMA

„Byłoby dobrze, gdyby istniała kara dla tych, którzy nawet nie odwołają swojej wizyty” – powiedział ekspert SPD ds. zdrowia Karl Lauterbach w rozmowie z „Bild am Sonntag”.

„Niestawienie się w punktach szczepień oznacza, że szczepimy wolniej niż byśmy mogli i że musimy wyrzucać dawki” – argumentował Lauterbach.

Lekarz przekonuje, że zna ten problem z pierwszej ręki, bo pracuje w punkcie szczepień w Leverkusen.

Również wiceprzewodniczący grupy parlamentarnej CDU/CSU, Thorsten Frei jest podobnego zdania. Frei stwierdził, że niestawienie się na umówioną wizytę jest brakiem szacunku i policzkiem dla wszystkich tych, którzy jeszcze czekają na wizytę.

„Każdy, kto jest zbyt samolubny, aby podnieść słuchawkę lub odwołać wizytę za pomocą kilku kliknięć, powinien ponieść koszty” – powiedział Frei.

Zdaniem szefa berlińskiego Czerwonego Krzyża Mario Czaja grzywny powinny wynosić od 25 do 30 euro (135 złotych). Zdaniem Czaja obecnie w berlińskich punktach szczepień nie pojawia się od 5 do 10 proc. umówionych osób.

Źródło: Rzeczpospolita

REKLAMA