
Swoich politycznych oponentów warto znać, dlatego Janusz Korwin-Mikke postanowił przesłuchać monolog Szymona Hołowni. Teraz legendarny wolnościowiec żałuje straconego czasu.
– Poświęciłem 25′ na słuchanie monologu p. Szymona Hołowni – poinformował Janusz Korwin-Mikke na Twitterze.
– Ten facet bredził prawie pół godziny bez ŻADNEGO KONKRETU! ŻADNEGO! – recenzuje lider wolnościowego skrzydła Konfederacji.
Prezes Korwin-Mikke nie może się nadziwić, że Szymon Hołownia mógł przez tyle czasu pleść same truizmy.
– Tłumaczył, że „należy rozwiązywać problemy” – ale „problemy prostych ludzi”, a nie „problemy polityków”. Np. odsunąć PiS od władzy – opisuje poseł Konfederacji.
Swój wpis Janusz Korwin-Mikke opatrzył memem, na którym widać torbę z wizerunkiem Szymona Hołowni. Grafika jest podpisana tak: „Powiesz, że to zwykła torba, ale ja widzę to jako przestrzeń do dialogu, w której mogą spotykać się różne produkty np. chleb, margaryna itd.”.
Jest to oczywiście parodia wypowiedzi samego Hołowni, który jak ognia unika przedstawiania własnych poglądów w wypowiedziach medialnych i bez przerwy mówi o dialogu i kompromisach.
Poświęciłem 25' na słuchanie monologu p.Szymona Hołowni. Ten facet bredził prawie pół godziny https://t.co/WaAyySvcNM bez ŻADNEGO KONKRETU! ŻADNEGO! Tłumaczył, że "należy rozwiązywać problemy" – ale "problemy prostych ludzi", a nie "problemy polityków". Np. odsunąć PiS od władzy. pic.twitter.com/OIJVR3cXYN
— Janusz Korwin-Mikke (@JkmMikke) July 5, 2021