Korwin-Mikke się poświęcił i posłuchał Hołowni. „Facet BREDZIŁ prawie pół godziny”

Janusz Korwin-Mikke, Szymon Hołownia Źródło: YouTube, collage
Janusz Korwin-Mikke, Szymon Hołownia Źródło: YouTube, collage
REKLAMA
Swoich politycznych oponentów warto znać, dlatego Janusz Korwin-Mikke postanowił przesłuchać monolog Szymona Hołowni. Teraz legendarny wolnościowiec żałuje straconego czasu.

– Poświęciłem 25′ na słuchanie monologu p. Szymona Hołowni – poinformował Janusz Korwin-Mikke na Twitterze.

– Ten facet bredził prawie pół godziny bez ŻADNEGO KONKRETU! ŻADNEGO! – recenzuje lider wolnościowego skrzydła Konfederacji.

REKLAMA

Prezes Korwin-Mikke nie może się nadziwić, że Szymon Hołownia mógł przez tyle czasu pleść same truizmy.

– Tłumaczył, że „należy rozwiązywać problemy” – ale „problemy prostych ludzi”, a nie „problemy polityków”. Np. odsunąć PiS od władzy – opisuje poseł Konfederacji.

Swój wpis Janusz Korwin-Mikke opatrzył memem, na którym widać torbę z wizerunkiem Szymona Hołowni. Grafika jest podpisana tak: „Powiesz, że to zwykła torba, ale ja widzę to jako przestrzeń do dialogu, w której mogą spotykać się różne produkty np. chleb, margaryna itd.”.

Jest to oczywiście parodia wypowiedzi samego Hołowni, który jak ognia unika przedstawiania własnych poglądów w wypowiedziach medialnych i bez przerwy mówi o dialogu i kompromisach.

REKLAMA