
Szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz posunął się do skandalicznej wypowiedzi, dosadnie dając do zrozumienia, że jest zwolennikiem twardej segregacji sanitarnej. To co wymyślił przyprawia o gęsią skórkę.
Politycy, zarówno PiS i jak groteskowej opozycji, zaczęli mówić wspólnym głosem i coraz więcej wskazuje na to, że będą dążyć do skrajnej segregacji sanitarnej, albo przymusu szczepień.
Tym razem na antenie Polsat News swoje zamordystyczne wizje przedstawił właśnie Kosiniak-Kamysz. To, jak odpowiedział na pytanie o przymus szczepień mrozi krew w żyłach.
Szef PSL „łaskawie” zaprezentował system „zachęcania” i pokazania „dobrodziejstwa”. Jakież to dobrodziejstwa miał na myśli? – Ja bym powiedział tak: jeżeli ktoś się zaszczepi, to nie będą go obowiązywały żadne lockdowny, będzie mógł normalnie funkcjonować. Jeżeli ktoś się nie zaszczepi, to będzie miał lockdown całkowity – powiedział.
Kosiniak-Kamysz nie chce przymusu szczepień, bo jego zdaniem nie przyniesie to pożądanego skutku.
– Chciałbym poznać badanie na ten temat, bo sama ustawa o obowiązkowości szczepień nie spowoduje, że wszyscy pójdą się szczepić – stwierdził, dodając, że „mamy wiele ustawowych obowiązków, które są niespełniane”.
Tak więc widzi „dobrowolność szczepień” jakże łaskawy i pomysłowy Kosiniak-Kamysz.
Maski opadają! Prezes PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz otwarcie poparł segregację sanitarną Polaków i wykluczanie z życia społecznego tych, którzy nie chcą się zaszczepić! pic.twitter.com/CIgFRxfFUS
— Konfederacja (@KONFEDERACJA_) July 8, 2021