
Rząd ogłosił przetarg na odrestaurowanie tzw. premierówki, czyli willi premiera RP w Łańsku na Warmii. Koszt napraw to ponad 1,6 mln złotych. Część praca na zewnątrz już się zakończyła. Wiadomo, co jeszcze jest do zrobienia.
Willa „Stynka” położona jest nad brzegiem jeziora w Łańsku – warmińskim uroczysku, miejscowości w gminie Stawiguda niedaleko Olsztyna. Należąca do państwa nieruchomość, tradycyjnie przysługuje premierowi RP – stąd przezwisko „premierówka”.
W PRLU-u willa służyła wysoko postawionym komunistom. Przed laty gościli tu I sekretarze KC PZPR m.in. Władysław Gomułka, Edward Gierek, a także goście z zagranicy m.in. Fidel Castro.
O tym, że państwo za pieniądze podatników remontuje posiadłość i ogłoszono kolejny przetarg, już pisaliśmy:
„Fakt” dowiedział się, co jeszcze pozostało do zrobienia w „premierówce”. Wiadomo, że willi ma być:
- podgrzewana podłoga
- dębowy parkiet – zamówienie opiewa na 138 metrów kw. desek, które mają zostać ułożone w jodełkę francuską. Parkiet będzie olejowoskowany
- toalety myjące (czyli połączenie WC z bidetem) – „z podświetleniem nocnym, regulacją temperatury, siły natrysku i położenia dyszy w zależności od tego kto korzysta z toalety (kobieta/mężczyzna)” – czytamy w dokumentach przetargowych
- lustra z oświetleniem LED – część z automatycznym włączaniem i wyłączaniem światła.
- nowoczesne fototapety na ścianach – wykonane być mają m.in. z winylu na fizelinie
- gresowe płytki na podłogi i ściany – w sumie na 125 metrów kw. powierzchni w wybrane wzory, m.in. mozaika, biały marmur i drewnopodobny
- eleganckie krany – do każdej łazienki w innym wzorze i kolorze – białe matowe, czarne matowe, czarne metalizowane
- blat kuchenny i obłożenie ścian kominka ze spieku kwarcowego.
Nie wiadomo, czy premier Mateusz Morawiecki zamierza często korzystać z willi. Przed remontem celem „Stynki” było zapewnienie bazy konferencyjno-szkoleniowej dla administracji rządowej i gości indywidualnych wynajmujących willę.
Źródło: „Fakt”, NCzas