Lekarka w szczerej rozmowie z Pospieszalskim. UJAWNIŁA całą prawdę o NOP-ach [VIDEO]

Zdjęcie ilustracyjne. / foto: ABEL F. ROS | Qapta.es
Zdjęcie ilustracyjne. / foto: ABEL F. ROS | Qapta.es
REKLAMA
Dr Katarzyna Ratkowska jest psychiatrą i autorem listu do prezydenta RP i premiera. W piśmie zaapelowała o zaprzestanie eksperymentów medycznych na dzieciach. Chodzi o szprycowanie dzieci od 12. roku życia preparatem na koronawirusa. W rozmowie z Janem Pospieszalskim lekarka odniosła się m.in. do Niepożądanych Odczynów Poszczepiennych.

– Nie widać, żeby Ministerstwo Zdrowia się w ogóle interesowało tymi Niepożądanymi Odczynami Poszczepiennymi. Wiem od moich pacjentów, że mają objawy uboczne. Dostają tylko zalecenie, że mają siedzieć w domu, przeczekać, brać leki objawowe. Pacjenci, którzy szukają pomocy, doświadczają bezradności lekarzy, którzy odsyłają ich do domu. Nie wiedzą, co robić – mówiła.

Dr Ratkowska podała przykład kobiety z Gdańska, która miała powikłania poszczepienne. – Nauczycielka, która szukała pomocy. Ona ledwo przeżyła, a jednocześnie dwie nauczycielki zmarły po Astrze – jedna 1 marca, druga kilka dni po tym, jak pan minister Niedzielski twierdził, że nikt w Polsce z powodu Astry nie umarł – dodała.

REKLAMA

Minister Niedzielski twierdził, że występuje przypadkowa koincydencja zgonu i szczepienia. W ocenie dr Ratkowskiej takie podeście jest „nieprofesjonalne i szkodliwe”. – Badanie wszelkich objawów ubocznych, powikłań – i to nawet lekkich, nie mówiąc już o ciężkich, ze zgonami włącznie – to jest oczywiste, że powinno być przynajmniej przypuszczenie, że to jest związane ze szczepionką – zaznaczyła.

– Przede wszystkim pod takim warunkiem te preparaty są dopuszczone, że będą takie odczyny badane, więc jak można powiedzieć, że one są tylko w koincydencji czasowej. Właśnie dlatego, że są w koincydencji czasowej ze szczepieniem przypuszczenie, że są związane ze szczepionką jest oczywiste – zwróciła uwagę.

Dr Katarzyna Rutkowska odniosła się także do kwestii długofalowych skutków preparatów genowych, które to na razie są jeszcze nieznane. Jak podkreślała, powstała już jednostka chorobowa nazwana poszczepienną immunologiczną zakrzepicą z trombocytopenią – indukowana szczepionką.

– Są doniesienia ze świata, że są też zapalenia mózgu, zapalenia poprzeczne rdzenia kręgowego – to jest bardzo rzadka choroba dotąd, gdzie są porażenia kończyn, są też utraty wzroku notowane, zapalenia mięśnia sercowego – o tym coraz głośniej – zwłaszcza u osób młodych – mówiła.

Jak podkreślała dr Ratkowska, powikłania zakrzepowo-zatorowe po szczepionce przebiegają w sposób charakterystyczny. Do tej pory notowano bowiem albo zakrzepy albo krwawienia. W przypadku obecnie notowanych incydentów po szczepieniach występują równocześnie zakrzepy i krwawienia, co do tej pory zdarzało się bardzo rzadko.

– Więc jeżeli już w tak krótkim czasie mamy tak ciężkie powikłania, no to przecież można się domyślać, że mogą podobne powikłania występować po czasie dłuższym niż miesiąc u osób, które się szczepią – zauważyła doktor.

Jak mówiła, doniesienia o NOP-ach najprawdopodobniej nie są pełne, ponieważ procedura zgłaszania Niepożądanych Odczynów Poszczepiennych jest niesamowicie czasochłonna, co dodatkowo obciąża i tak już przeciążonych pracą lekarzy. – Sami pacjenci nie wiedzą, że mogą także sami zgłaszać NOP-y, najczęściej tego nie robią – dodała.

Powołała się także na realia amerykańskie, gdzie procedura zgłaszania jest o wiele prostsza. Tam rejestrowany jest tylko 1 proc. wszystkich niepożądanych odczynów. Zdaniem lekarki, w Polsce odsetek ten jest jeszcze niższy.

Źródło: Facebook

REKLAMA