
Angielski Związek Piłki Nożnej określił jako „bulwersujące” i „niesmaczne” rasistowskie komentarze zamieszczane w sieciach społecznościowych. Chodzi o Marcusa Rashforda, Jadona Sancho i Bukayo Saki. To trzej piłkarze, którzy zepsuli „karne” podczas finału.
Chociaż krytyka dotyczy ich umiejętności piłkarskich, a nie koloru skóry, to zdaje się, że ze względu na specjalny immunitet związany z ruchem BLM, raczej nie powinno się ich krytykować.
„Jesteśmy zniesmaczeni, że członkowie naszego zespołu, którzy dali z siebie wszystko, zostali poddani dyskryminacyjnym atakom online po dzisiejszym meczu” – stwierdza FA na swoim koncie na Twitterze i dodaje – „wspieramy naszych graczy”.
Federacja przypomniała, że „potępia wszelkie formy dyskryminacji i jest przerażona rasizmem rozpowszechnianym w sieciach społecznościowych przeciwko niektórym graczom z Anglii”.
„Mówimy w możliwie najczystszy sposób, że ktokolwiek stoi za tak obrzydliwym zachowaniem nie jest mile widziany wśród kibiców naszego zespołu”.
Sprawa stała się poważna, bo londyńska policja ogłosiła, że „bada” te „obraźliwe i rasistowskie” publikacje w Internecie. Kibic odreagować jednak musi. W dodatku narzucenie gestów „antyrasistowskich” na Euro nie poszło w parze z prawdziwą integracją „ubogaconych kulturowo” drużyn.
Odpadli Francuzi, później Belgowie, a polit-poprawni od początku Anglicy, którzy wnieśli na stadiony piłkarskie obyczaj klękania, nie dali rady niemal „jedno-rasowym” Włochom.
W Anglii zapowiada się zaostrzenie antyrasistowskich przepisów. Będą jeszcze mocniej tępić „mowę nienawiści” w internecie i krytykę np. Marcusa Rashforda.
Kluby piłkarskie Premier League, Second Division i Women’s Super League, a także organizacje reprezentujące zawodników, sędziów i trenerów, do których później dołączyły nawet federacje rugby czy krykieta na przełomie kwietnia i maja organizowały już „antyrasistowskie” akcje na swoich kontach w sieciach społecznościowych. Kibic bywa jednak przekorny…
They’re colourblind when you’re winning, but can only see colour when you lose.
Proud of you, Bukayo Saka, Marcus Rashford and Jadon Sancho. Still we rise. pic.twitter.com/lB817ZHaGZ
— Dionne Grant (@DionneGrant) July 11, 2021
Źródło: Le Figaro/ AFP