Rosjanin doprowadził do sporego opóźnienia lotu. Samolot musiał stać na lotnisku przez dwie godziny, bo mężczyzna otworzył drzwi awaryjne.
Do niecodziennej sytuacji doszło na lotnisku „Szeremetiewo” w Moskwie. Przyczyną zamieszania był Rosjanin, któremu było za gorąco.
Jak się okazało w samolocie, który miał lecieć do Antalyi nie działała klimatyzacja. Nie było to jednak nic dziwnego – przez problemy techniczne wiele samolotów miało spore opóźnienia.
Ale w boeingu lecącym do Antalyi pasażerowie byli już zmęczeni siedzeniem w nagrzanej maszynie przez dwie godziny. W końcu jeden z pasażerów nie wytrzymał… i otworzył drzwi awaryjne.
To z kolei uruchomiło nadmuchanie się trapu i samolot przez kolejne dwie godziny musiał stać na lotnisku. Samolot musiał zostać odholowany, a pasażerowie ostatecznie polecieli do Turcji zastępczą maszyną.
Камеры сняли момент, как пассажир рейса Москва – Анталья в Шереметьево открыл дверь самолета: pic.twitter.com/KmNxL7pgQ5
— РЕН ТВ | Новости (@rentvchannel) July 11, 2021
Jak poinformował portal MK.ru na pokładzie było ponad 500 pasażerów i członków załogi. Natomiast temperatury w Moskwie sięgają nawet 34 st. C.
„To było nie do wytrzymania. Niektórzy mdleli, a załoga nic z tym nie chciała zrobić” – mówi jedna z pasażerek na nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych.
Jednak nie wszyscy są źli na Rosjanina, który otworzył awaryjne drzwi. „Ale ludzie w końcu mogli pooddychać i napić się wody, której załoga nie zapewniła” – komentuje Mash, który jako pierwszy udostępnił nagranie z akcji.
Komitet Śledczy Rosji wszczął już wstępne śledztwo w sprawie incydentu. Według śledczych mężczyzna bezprawnie otworzył właz awaryjny samolotu, a linia lotnicza „Rosja” będzie domagać się od pasażera odszkodowania.
Źródło: o2