Gigantyczne podwyżki mandatów. Nawet 5 tys. złotych za przekroczenie prędkości

Kontrola drogowa.
Kontrola - zdjęcie ilustracyjne. / Foto: PAP
REKLAMA

Kierowców czekają olbrzymie podwyżki mandatów. Przekroczenie prędkości może kosztować nas nawet miesięczną pensję.

Rząd szykuje się do łupienia kierowców. Kary jakie zakłada nowy taryfikator będą bardzo dotkliwe.

Władza chce przede wszystkim podnieść grzywny i mandaty za przestępstwa i wykroczenia drogowe. Przekroczenie maksymalnej prędkości o 30 km/h może nas kosztować mandat w wysokości nawet 5 tys. złotych.

REKLAMA

Jeśli kierowca złamie przepis kolejny raz, to kara obligatoryjnie wyniesie od 3 do 5 tys. złotych. Zmiany obejmują też podniesienie kar grzywny w przypadku wykroczeń drogowych do 30 km/h.

Ponadto zaostrzone mają być kary dla pijanych kierowców. Rząd PiS chce również, aby wysokość ceny ubezpieczenia OC była uzależniona od liczby punktów karnych.

Propozycje nowych mandatów opublikował portal Money.pl. Są to:

• Podwyższenie dolnej granicy wymiaru kar grzywny za zachowania, które zostały uznane za najbardziej niebezpieczne – m.in. naruszania praw osób pieszych, niestosowanie się do znaków drogowych i sygnalizacji świetlnej, naruszanie dopuszczalnych prędkości jazdy;
• Podwyższenie maksymalnej wysokość grzywny z 5 tys. zł do 30 tys. zł w przypadku wykroczeń drogowych;
• Podwyższenie maksymalnej wysokość grzywny do 3,5 tys. zł w postępowaniu mandatowym;
• Podwyższenie mandatu karnego do 5 tys. zł za przekroczenie dopuszczalnej prędkość jazdy o ponad 30 km/h, natomiast w przypadku recydywy grzywna mandatu będzie wynosiła od 3 tys. zł do 5 tys. zł.

Wpływy z grzywien mają trafiać do Krajowego Funduszu Drogowego. Najsurowsze mają być kary dla kierujących pojazdem w stanie nietrzeźwości – zmiany mają iść w kierunki orzekania wobec nich wyższych kar pozbawienia wolności.

Rząd chce również, aby ofiary wypadków otrzymywały rentę bez żadnego wniosku.

Źródło: Money.pl

REKLAMA