Rządowa agencja ostrzega: szczepionka Johnson&Johnson może wywołać groźną chorobę

Preparat firmy Johnson&Johnson. Zdjęcie ilustracyjne. Zdjęcie: poynter.org
Preparat firmy Johnson&Johnson. Zdjęcie ilustracyjne. Zdjęcie: poynter.org
REKLAMA
Amerykańska Agencja Żywności i Leków zamierza dodać zespół Guilliaina-Barrego (GBS) do listy ostrzeżeń związanych ze szczepieniem preparatem Johnson&Johnson. Jak wykazały badania, tę rzadką chorobę autoimmunologiczną stwierdzono w ok. 100 przypadkach na 12,8 mln zaszczepionych.

Dane o liczbie przypadków choroby podały Centra Kontroli i Prewencji Chorób (CDC). Większość z nich wystąpiła ok. dwóch tygodni po zastrzyku i dotyczyła głównie mężczyzn po 50. r.ż.

CDC stwierdziła, że choć przypadki te są bardzo rzadkie, wskazują prawdopodobnie na nieco większe ryzyko wystąpienia choroby po szczepieniu preparatem J&J.

REKLAMA

Zespół Guillaina-Barrego (GBS) to rzadkie schorzenie autoimmunologiczne, prowadzące do zapalenia układu nerwowego na skutek reakcji układu odpornościowego. Objawia się najczęściej poczuciem słabości mięśni i bólem kończyn i pleców. Ok. 5 proc. przypadków kończy się śmiercią, zaś co piąty chory ma po jej przejściu problemy z poruszaniem się. Rocznie stwierdza się ok. 10-20 przypadków choroby na milion osób.

Najczęściej choroba atakuje osoby po infekcjach wirusowych, ale była już wcześniej powiązana z inną szczepionką, przeciwko świńskiej grypie w 1976 r. Potencjalne przypadki schorzenia zdarzały się też wśród osób zaszczepionych preparatem AstraZeneki, opartej na tej samej technologii wektorowej, co J&J.

Według „Washington Post”, FDA zamierza dodać ostrzeżenie o zwiększonym ryzyku wystąpienia GBS związanym ze szczepionką Johnson&Johnson. Ma jednak także odnotować, że korzyści szczepienia nadal zdecydowanie przewyższają ryzyko.

Rządowa agencja oświadcza: istnieje prawdopodobny związek między zapaleniem mięśnia sercowego lub osierdzia a przyjęciem szczepionki przeciwko COVID-19

REKLAMA