
Europejski Trybunał Praw Człowieka z siedzibą w Strasburgu orzekł, że Rosja jest zobowiązana do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego par jednopłciowych, oferując im ramy prawne dla uznania ich związków. Kreml zareagował zdecydowanie i uznał podobne działania za „mieszanie się w sprawy Rosji”.
„Orzeczenie było następstwem skarg kilku rosyjskich par jednopłciowych, które bezskutecznie próbowały zarejestrować związki” – czytamy na „Daily Express”. Podkreślono, że decyzja sądu raczej nie zostanie przyjęta z zadowoleniem przez administrację prezydenta Rosji Władimira Putina, chociażby z tego powodu, że małżeństwa homoseksualne są tam nielegalne.
„Orzeczenie, które usiłuje zmusić Rosję do rejestracji małżeństw osób tej samej płci, jest sprzeczne z podstawami rosyjskich rządów prawa i moralności” – odpowiedział Wasilij Piskariew, członek rosyjskiej Dumy Państwowej, który kieruje parlamentarną komisją zajmującą się badaniem zagranicznej ingerencji.
„To jest oczywiste, systemowe mieszanie się w wewnętrzne sprawy Rosji” – dodał.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow stwierdził, że wykonanie orzeczenia sądu byłoby sprzeczne z konstytucją Rosji. W ubiegłym roku na polecenie prezydenta Władimira Putina przyjęto zestaw reform konstytucyjnych w tej sprawie.
Wśród nich była interpretacja określająca małżeństwo jako związek wyłącznie mężczyzny i kobiety.
„Putin, były oficer KGB, przez ponad 20 lat był blisko sprzymierzony z Rosyjskim Kościołem Prawosławnym” – przypomina brytyjski tabloid, przypominając też jego zapowiedź, wedle której do kiedy będzie na Kremlu Rosja nie zalegalizuje małżeństw homoseksualnych.
„Dopóki będę prezydentem, tak się nie stanie. Będzie tata i mama” – powiedział Putin w zeszłym roku, odnośnie wprowadzenia adopcji dla par homoseksualnych.
W komunikacie prasowym wydanym wczoraj przez ETPCz wyjaśniającym decyzję stwierdzono, że Rosja „nie uzasadniła braku możliwości formalnego uznania związku par jednopłciowych”.
„Trybunał uznał, że Rosja ma obowiązek zapewnienia poszanowania życia prywatnego i rodzinnego skarżących poprzez zapewnienie ram prawnych pozwalających im na uznanie i ochronę ich związków na mocy prawa krajowego” – czytamy.
„Stwierdzono, że odmawiając dostępu do formalnego uznania statusu parom jednopłciowym, władze rosyjskie przekroczyły przysługującą im swobodę” – dodano.
„Sąd stwierdził, że wybór najbardziej odpowiedniej formy rejestracji związków osób tej samej płci pozostaje w gestii pozwanego państwa” – czytamy.