
Rodzeństwo cudem przeżyło rażenie piorunem. Kamera ich telefonu uchwyciła moment uderzenia.
Nastolatkowie z Wielkiej Brytanii udali się na wycieczkę rowerową. Przygodę w East Molesey nieopodal Londynu zapamiętają do końca życia.
Rachel, Isobel i Andrew Jobson podczas ulewnego deszczu schronili się pod drzewem. Isobel postanowiła zrobić sobie i bratu zdjęcie „selfie”.
Gdy robili sobie fotkę w dziewczynę i chłopaka uderzył piorun. Rachel nie było przy incydencie, bo chwilę wcześniej oddaliła się za potrzebą.
Wow. Isobel Jobson's photo as they are struck by lightning. pic.twitter.com/3u01sBqq7C
— Kid Narco (@KidNarco) July 13, 2021
Gdy siostra zobaczyła co się wydarzyło natychmiast zadzwoniła na pogotowie ratunkowe. Rodzeństwu pierwszą pomoc zaczęli udzielać przechodnie.
Isobel i Andrew zostali zabrani do szpitala św. Jerzego w Tooting. Co zaskakujące, lekarze zdiagnozowali u rodzeństwa jedynie oparzenia.
Isobel powiedziała, że jej ciało było sparaliżowane. „Chcieliśmy z bratem zrobić sobie „selfie”. Po chwili już leżeliśmy na ziemi. Nie mieliśmy pojęcia, co się stało. Słyszałam tylko potężny huk. Byłam cała sparaliżowana” – zrelacjonowała zdarzenie.
Na jej ciele lekarze zobaczyli tzw. figury Lichtenberga. To wzory w formie rozgałęzionego drzewa, które mogą powstawać w czasie przepływu prądu, przy wysokim napięciu, przez dielektryk.
Jak się okazało Isobel rok wcześniej miała wypadek rowerowy. Lekarze wszczepili jej w ramię tytanową płytkę, przez którą mógł przebiec piorun.
Źródło: BBC