W szponach ideologii LGBT. Aktywiści chcą pozbawić rodziców prawa sprzeciwu przy „zabiegach zmieniających płeć” ich dzieciom

Drag Queen Story Hour - akcja czytania dzieciom historyjek o zmiennopłciowcach. Obrazek ilustracyjny/Zdjęcie: Live Site News
Obrazek ilustracyjny/Zdjęcie: Live Site News
REKLAMA

Aktywiści LGBTWC przygotowują amerykańską opinię publiczną na przeforsowanie kolejnych prawnych rozwiązań pomagających deprawować dzieci i narzucać tę ideologię. Magazyn o etyce medycznej opublikował artykuł wzywający do pozbawiania praw tych rodziców, którzy sprzeciwiają się chirurgicznemu okaleczaniu dzieci, które chcą „zmienić płeć”.

Aktywiści ideologii LGBT coraz bardziej agresywnie wysuwają swe radykalne, wręcz patologiczne już żądania. Wcześniej przygotowują pod nie opinie publiczną, a ta zdaje się zgadzać już na coraz bardziej nikczemne, zaprzeczające wszystkim wartościom zachodniej cywilizacji pomysły.

Tak jest w przypadku domagania się by rodzice nie mogli sprzeciwiać się chirurgicznemu, czy hormonalnemu okaleczaniu dzieci, które umyśliły sobie „zmienić płeć”.

REKLAMA

W magazynie poświęconym etyce medycznej Journal of Medical Ethics opublikowano artykuł wzywający do tego, by w przypadku „zmiany płci” u dzieci rodzice nie mieli nic do powiedzenia w sprawie tego jakim zabiegów zostaną poddane i jakie będą im podawane środki chemiczne.

„Kiedy rodzice odrzucają twierdzenie, że ich dzieci są zmiennopłciowe, to powinni stracić prawo weta wobec zabiegów opieki pediatrycznej związanej z transformacją”- napisała autorka Maura Priest z Uniwersytetu Stanowego w Arizony.

Rodzice, prawni opiekunowie zawsze wyrażają zgodę na jakakolwiek terapie, zabieg chirurgiczny jakiemu poddawane jest dziecko. Agitatorka LGBTHIV chce wprowadzenia wyjątku, by nie mieli nic do powiedzenia gdy dziecku zachce się „zmienić płeć”.

Co więcej, chce ona całkowitego zdjęcia odpowiedzialności z lekarzy za przeprowadzanie u dzieci zabiegów, których skutki są nieodwracalne. Tak jest w przypadku choćby zabiegów chirurgicznych

„Jeśli społeczność medyczna ma poważnie traktować deklaracje LGBT (tak jak powinna), to nie powinno być już zadaniem lekarza samodzielnie ocenianie kosztów i korzyści związanych z zabiegami i terapią w okresie przejściowym. Zakładając, że pacjent jest poinformowany i kompetentny, wówczas tylko pacjent (dziecko – przyp. red.) może dokonać tej oceny, ponieważ tylko pacjent ma dostęp do rzeczywistej wagi korzyści związanych ze zmianą (płci – przyp. red)” – pisze Priest.

„Poważne traktowanie zeznań pacjentów LGBT oznacza również, że rodzice powinni stracić prawo weta wobec większości zabiegów pediatrycznych związanych z transformacją” – twierdzi Priest.

Publikacja artykułu jest kolejnym krokiem branży medycznej i urzędników, starających się przejmować od rodziców władze nad dziećmi. Za tą patologia stoją nie tylko aktywiści LGBTAIDS,  ale też branża medyczna i farmaceutyczna, dla, których takie zabiegi i „zmienianie” płci to wielki biznes.

Temu sprzyja też administracja Bidena, która stała się zakładnikiem skrajnej lewicy.

Jedną z pierwszych decyzji Bidena było zezwolenie zmiennopłciowcom na korzystanie wedle swego uznania z pomieszczeń, które ze względu na swój dyskrecjonalny charakter dzielono na męskie i damskie – toalety, natryski, szatnie, łaźnie etc.

Teraz byle facet podający się za kobietę może wejść pod natryski z dziewczynkami.

Podobnie Biden zezwolił, by mężczyźni podający się za kobiety mogli konkurować z nimi w sporcie, czy grać w żeńskich drużynach. To dotyczy wszystkich instytucji, które otrzymują pieniądze z budżetu federalnego – szkoły średnie, uczelnie, organizacje sportowe i młodzieżowe etc. Wiceministrem zdrowia jest zmiennopłciowiec, Rachel Levine, który umyslił sobie, że jest kobietą w wieku 54 lat.

Na stronach rządowych PubMed.gov i publikowano streszczenie artykułu wzywającego do pozbawienia rodziców prawa do opiekowania się własnymi dziećmi i zapobiegania temu by nieodwracalne zabiegi okaleczały je na całe życie.

REKLAMA