Chciała przestać się pocić. 23-letnia kulturystka zmarła po operacji

Foto: Instagram Odalis Santos Mena
REKLAMA
23-letnia meksykańska kulturystka Odalis Santos Mena miała problemy z poceniem się. Zabieg, który miał ją uwolnić od pocenia zakończył się tragicznie.

Odalis Santos Mena była gwiazdą meksykańskich mediów. Kulturystka i celebrytka zmarła tragicznie w wieku 23 lat.

Kobieta zmarła po innowacyjnym zabiegu, który miał wyeliminować nadmierne pocenie się. Gwiazdę do współpracy zaprosiła jedna z klinik w Guadalajara w stanie Jalisco.

REKLAMA

Jeszcze przed operacją kulturystka reklamowała kurację w mediach. Zapewniała, że jest w pełni bezpieczna i skuteczna.

Podczas operacji doszło do zatrzymania akcji serca. 23-latkę próbowano ratować, ale próby resuscytacji nie przyniosły efektu.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Odalis Santos Mena (@odalis_sm)

Policja natychmiast wszczęła dochodzenie, które miało ustalić przyczyny zgonu 23-latki. Według wstępnych ustaleń śledczych dziewczyna zmarła, bo zajmował się nią niewykwalifikowany zespół.

Dość powiedzieć, że narkozę podała jej osoba, która nie jest anestezjologiem. Ale wiele wskazuje na to, że przyczyną śmierci mogły być reakcje chemiczne, które zaszły w ciele kulturystki.

Kuracja MiraDry wykorzystuje elektromagnetyczną energię, która podgrzewa i eliminuje gruczoły potowe. Jeden zabieg miał uwolnić pacjentkę od problemu potliwości raz na zawsze.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Odalis Santos Mena (@odalis_sm)

Meksykańscy dziennikarze sugerują, że ponieważ nikt wcześniej nie umarł, ani nie miał powikłań po tym zabiegu, to winna może być reakcja kobiety na kombinację środków znieczulających… i sterydów, które kulturystka regularnie przyjmowała.

Źródło: The Sun / o2

REKLAMA