CTV NEWS informuje, że 33-letnia kobieta była sprawcą napaści seksualnej na 6-latka. Na fotografii widzimy, że „oskarżona” ma zarost i męskie rysy twarzy. W rzeczywistości jest to mężczyzna, ale fakt, że podaje się za kobietę wystarczył, by środowisko LGBT+ stanęło w jego obronie.
6-letni chłopczyk, mieszkaniec Toronto, został 20 maja napadnięty przez 33-letniego biologicznego mężczyznę, który posługuje się imieniem Ruby i identyfikuje się jako kobieta.
Ruby Eby został oskarżony o napaść seksualną na dziecko i ingerencje seksualną z osobą poniżej 16 roku życia (to wiek zgody w tym regionie).
W między czasie za Eby’em stanęło środowisko LGBT+. Aktywiści spod znaku tęczy uważają, że to 33-latek jest ofiarą, bo część mediów go „misgenderuje”, czyli opisuje w artykułach i postach jako mężczyznę, a nie kobietę.
Podobne głosy pojawiają się w przypadku 6-latka. Niektórzy aktywiści twierdzą, że chłopca bardziej krzywdzi to, że mimo młodego wieku już pisze się o tym jakiej jest płci, choć nie jest jeszcze na tyle dojrzały, by samemu o tym zdecydować.
Najbardziej bulwersuje jednak próba obrony tego, co zrobił 33-latek. Ze strony środowiska LGBT pojawiły się głosy, że chłopczyk mógł się „wiele nauczyć dzięki doświadczeniu, które dała mu Ruby”.
Co ciekawe – przeciwko takim głosom stanęło środowisko feministek, którym na Zachodzie od jakiegoś czasu nie po drodze jest aktywistami LGBT+. Żądają one nazywania Ruby mężczyzną, uważając, że kobietom przypisuje się męską zbrodnię.
"Ruby" to pedofil, który napadł seksualnie na 6-letniego chłopca w parku. Ruby identyfikuje się jako kobieta, wiele osób odmawia nazywania go jednak kobietą.
Wielu trans-aktywistów broni Ruby. Przykład:@nnarxist twierdzi, że 6-latek mógł się dzięki gwałtowi "wiele nauczyć".
— Gej przeciwko światu (@WaldemarKrysiak) July 16, 2021
Źródło: CTV NEWS, Twitter/Woke Misogyny, Twitter/@nnarxist, NCzas