Hakerzy uderzyli w Rosję. Przejęli stronę Ministerstwa Obrony

Atak hakerski - zdj. ilustracyjne.
Atak hakerski - zdj. ilustracyjne. (Fot. Kevin Ku/Unsplash)
REKLAMA

Strona rosyjskiego Ministerstwa Obrony została padła ofiarą inwazji hakerów. Cyberprzestępcy uderzyli za pomocą ataku DDoS.

Cyberprzestępcy uderzyli w Rosję. To o tyle zaskakujące, że dotychczas to hakerzy związani z Rosją atakowali inne kraje i zagraniczne firmy.

Hakerzy zaatakowali stronę internetową rosyjskiego Ministerstwa Obrony. Jak przekazała agencja informacyjna TASS strona była niedostępna po przeprowadzonym ataku.

REKLAMA

Przestępcy przeprowadzili atak typu DDoS. Taki atak polega na wysłaniu do sieci niezwykle dużej ilości danych w celu jej sparaliżowania.

Ministerstwo Obrony Rosji na razie nie komentuje zdarzenia.

Sytuacja jest tym bardziej podejrzana, że raptem dwa dni temu z darkwebu zniknęły profile i strony grupy REvil. Nie ma śladu po blogu przestępców i kontach jej członków.

REvil była grupą hakerów mających współpracować z Rosją. W ostatnich miesiącach byli zmorą Amerykanów.

Przestępcy z REvil specjalizowali się w atakach ransomware, które dotknęły wiele firm, w tym Kaseya czy JBS. Niedawno przeprowadzili największy w historii masowy atak ransomware, który uderzył w kilkaset firm na całym świecie.

Za odblokowanie dostępu do komputerów oraz zwrot skradzionych danych zażądali 70 mln dolarów w bitcoinach. To właśnie ostatnie ataki REvil sprawiły, że amerykańskie władze zażądały od Rosji podjęcia działań wobec hakerów.

Rozwiązania problemu od Władimira Putina zażądał sam prezydent USA Joe Biden. USA miało zająć się hakerami również we własnym zakresie.

Źródło: TASS

REKLAMA