Konrad Berkowicz, poseł Konfederacji, był gościem w „Śniadaniu Rymanowskiego w Polsat News i Interii”, gdzie w ostatnią niedzielę mówił m.in. o obowiązkowych szczepieniach.
Jednym z tematów niedzielnego programu były obowiązkowe szczepienia. Co ciekawe, jak donosi polsatnews.pl, „goście programu opowiedzieli się zgodnie, że nie powinno być przymusu”.
Obowiązkowe szczepienia
Konrad Berkowicz jasno opowiedział się przeciw przymusowi szczepień. – Ja się cieszę, że w Polsce jest tak duży opór, że partie, które z powodów zasadniczych nie odmówiłyby przymusu szczepień z powodu wolności indywidualnej, to deklarują od lewa do prawa, że nie chcą tego teraz robić, ze względu na ten opór – zaczął.
„To jest lobby”
Poseł Konfederacji podkreślił, iż „to nie jest żadne lobby, bo nikt nie ma interesu, żeby blokować szczepienia”. – To raczej firmy farmaceutyczne mają interes, żeby je na siłę promować, bo przymus szczepień to jest coś świetnego dla firmy – podkreślił.
– Chciałbym mieć firmę, do której wszyscy ludzie na globie są zmuszeni, żeby kupować moje produkty i to jest lobby, a z tym lobby wygrywa w jakimś sensie opór społeczny – dodał Berkowicz.
IV fala?
Poseł Konfederacji odniósł się również do rzekomego zagrożenia IV falą i pojawiających się nowych wariantów koronawirusa. – Zwracam uwagę, że pół roku temu mniej więcej robiono w różnych miejscach badania, np. w Krakowie zrobiono badania na zlecenie miasta wśród nauczycieli przed otwarciem ewentualnym szkół i okazało się, że połowa nauczycieli już przeszła COVID, nie wiedząc o tym.
„Nie można zmuszać”
– W jednej gminie burmistrz zrobił badania na bardzo dużej próbie i okazało się, że połowa mieszkańców już przeszła COVID. Pół roku temu – podkreślił Berkowicz. Zdaniem posła oznacza to, iż „mnóstwo ludzi przechodzi bezobjawowo i to jest najlepszy sposób, jeden ze sposobów uodparniania się na COVID”.
– Natomiast oczywiście, jeśli ktoś chce się zaszczepić, to jego wybór, ale nie można zmuszać, bo są pewne ryzyka związane z przechodzeniem COVID i są pewne ryzyka związane ze szczepionką dalekosiężne i nieznane, bo przecież nikt tego nie wie i każdy powinien się zdecydować, na które ryzyko się zdecyduje – podsumował Konrad Berkowicz.
