Pomieszczenia hotelowe startującej w Tour de France drużyny Bahrain Victorious w Pau zostały przeszukane przez francuską policję. Znalazła się w orbicie zainteresowania służb i UCI, bo jej zawodnicy mieli… zbyt dobre wyniki.
Afery dopingowe były kilka lat temu zmorą TdF. Prestiż wyścigi i sens kolarstwa stanęły pod znakiem zapytania. Ostatnio jednak tego typu rzeczy ucichły. Francuskie media spekulują że nagła kontrola ekipy Bahrain ma związek z podejrzanie dobrą jazdą jej kolarzy Włocha Damiano Caruso i Ukraińca Marka Paduna.
Według informacji ze specjalistycznej strony internetowej Cyclingnews, ekipa Bahrain Victorious została „odwiedziona” przez policję w środę 14 lipca wieczorem. Zespół informację potwierdził.
Dyrektor ds. treningów Milan Erzen nie znał powodu odwiedzin. Stwierdził, że „przez godzinę przeszkadzano kolarzom w odpoczynku, po czym na koniec im podziękowano”. „Nie podali nam powodu swojej wizyty, ale dowiemy się dzisiaj za pośrednictwem naszych prawników” – dodał.
Policjanci mieli się skupić na danych dotyczących treningu. Śledztwo może być powiązane z anonimowymi oskarżeniami o doping kolarzy teamu, które już wcześniej pojawiały się w mediach. Poszło o występy i sukcesy zawodników Bahrain Victoroius na Giro i na Critérium du Dauphiné.
Bahrain Victorious to kolarska zawodowa grupa z Bahrajnu. Powstała w sezonie 2017 i od początku występuje w najwyższej dywizji UCI WorldTeams.
BREAKING: French police searches target Bahrain Victorious at Tour de France https://t.co/2Uy8PVyt9F pic.twitter.com/ZPGBFuXMcf
— The Cycle Collective (@cyclecollective) July 15, 2021
Źródło: Le Figaro