Covidowa psychoza. Chcieli masowo wypuszczać przestępców

Mężczyzna w kajdankach Źródło: Pixabay
Mężczyzna w kajdankach Źródło: Pixabay
REKLAMA
Królestwo Niderlandów. W początkowej fazie pandemii koronawirusa, w marcu 2020 r., holenderski rząd rozważał wypuszczenie przestępców z więzień do domu; powodem była wysoka śmiertelność z powodu Covid-19 w zakładach karnych – ujawnił w sobotę portal NOS.

Portal dotarł do dokumentów, z których wynika, że taki scenariusz był poważnie brany pod uwagę przez rządzących.

„Przygotowując się na tę okoliczność, służba więzienna zakupiła 1500 dodatkowych urządzeń do nadzoru elektronicznego, gdyby (więźniowie) musieli zostać odesłani do domów” – podał NOS.

REKLAMA

Ostatecznie zwolniono jedynie 175 osadzonych, który wówczas odbyli już większość kary. Z informacji NOS wynika, że otrzymali oni specjalną bransoletkę elektroniczną i mogli pozostać w domu.

Portal informuje, że urządzenia kosztowały holenderskiego podatnika 1,5 mln euro i służba więzienna rozważa teraz ich odsprzedanie.

Koronapanika w Niderlandach

Jednym z rozważanych przez władze scenariuszy było także utworzenie specjalnego hospicjum dla chorych na Covid-19.

– Na początku epidemii nie wiedzieliśmy, z czym mamy do czynienia ani jak to się skończy – tłumaczy Erik de Borst, szef zespołu ds. koronawirusa w służbie więziennej (DJI).

NOS podaje również, że epidemia przyspieszyła proces cyfryzacji więzień. Zakłady karne zostały wyposażone w szybkie łącza wideo z sądami, dzięki czemu coraz częściej nie trzeba transportować oskarżonych na salę sądową – podkreśla de Borst w rozmowie z portalem.

Źródło: PAP

REKLAMA