Poseł Konfederacji za zmniejszeniem kapitału zagranicznego w polskich mediach, ale przeciwko „celowaniu w konkretną stację”

Krystian Kamiński fot. NCzasTV
Krystian Kamiński fot. NCzasTV
REKLAMA
Polityką PiS kieruje „egzystencjalny strach wobec Rosji”, a po zmianie administracji w USA, PiS „dryfuje” – mówi poseł Konfederacji Krystian Kamiński. Według niego należy bronić suwerenności Polski w sporze z Komisją Europejską. Uznał też, że w mediach powinno być więcej polskiego kapitału.

Pytany do czego zmierza polityka zagraniczna rządu Mateusza Morawieckiego, poseł Konfederacji ocenił, że „polityką zagraniczną PiS-u kieruje przede wszystkim egzystencjalny strach wobec Rosji”. Stąd – jak dodał – „pełne podporządkowanie się Stanom Zjednoczonym w polityce zagranicznej, a nawet częściowo wewnętrznej”.

„Wszystkie decyzje podejmowane przez Stany Zjednoczone nie były dotychczas kwestionowane, ponieważ za administracji prezydenta Donalda Trumpa były względnie spójne z tym, co PiS chciał osiągnąć. A teraz polityka administracji prezydenta Joe Bidena okazała się całkowicie sprzeczna z naszą racją stanu. PiS dryfuje, bo nie wie, w którym kierunku pójść, jak na to wszystko odpowiedzieć” – zaznaczył Kamiński.

REKLAMA

Na pytanie, czy celem sporu z TSUE i KE jest, jak zapewniają politycy PiS, walka o suwerenność Polski, polityk Ruchu Narodowego potwierdził. „Oczywiście. TSUE i Komisja Europejska próbują narzucić nam swoją wizję demokracji i jak mamy kierować naszym państwem. Mało tego, bo próbują nawet rozstrzygać nasze spory, chociażby w sprawie Turowa” – dodał.

Kamiński odnosząc się do pytania o relacje PiS z administracją amerykańską po zgłoszeniu projektu nowelizacji ustawy medialnej oraz po przyjęciu w Sejmie nowelizacji Kodeksu postępowania administracyjnego, stwierdził, że to kolejne przykłady problemów PiS po zmianach w administracji USA.

„PiS nie tyle postawił na jedno państwo, co na jeden obóz w tym państwie, na obóz Trumpa. W związku z tym niespodzianką dla nich było, że obóz Bidena wygrał, że Biden został prezydentem, i teraz nie do końca wiedzą, jak się zachować wobec nowej prezydentury. Próba nowelizacji Kpa pokazuje, że oni nie mają już dobrej odpowiedzi” – ocenił.

Poseł zwrócił uwagę, że w przypadku nowelizacji ustawy o IPN w 2018 roku, obóz rządzący „musiał w jeden dzień wszystko odwołać” (uchylono przepisy karne za przypisywanie Polakom odpowiedzialności za zbrodnie III Rzeszy Niemieckiej). „Teraz też są w kropce i nie wiedzą, jak się zachować” – dodał.

Na pytanie o spodziewaną postawę 11 posłów Konfederacji, która może okazać się kluczowa podczas ewentualnego głosowania nad ustawą medialną w Sejmie, Kamiński podkreślił, że zgadza się z prezesem Ruchu Narodowego i posłem Konfederacji Robertem Winnickim, który uznał za „co do zasady słuszny kierunek, w którym udział kapitału obcego w polskich mediach byłby zmniejszony”, jednak wyraził wątpliwości, co do „celowania w konkretną stację”.

Kamiński zaznaczył, że w mediach w Polsce „zdecydowanie powinno być więcej kapitału polskiego”, a w niektórych zagranicznych mediach – jak mówił – „jest coś nie tak” w relacjonowaniu chociażby jego pracy poselskiej.

„Gdy podczas posiedzenia Sejmu mówiłem o elektrowni w Turowie, o gazociągu Nord Stream 2, o dzieciach ze spektrum autyzmu, o ustawie o służbie zagranicznej, która jest najważniejsza ustawą dla naszej polityki zagranicznej, to w tym samym czasie jedno z zagranicznych mediów podało na całą stronę artykuł o tym, że na sali plenarnej ściągnąłem maseczkę, żeby zjeść batonika. Więc ewidentnie jest coś nie tak w relacjonowaniu tego, co się dzieje” – powiedział poseł Konfederacji.

Kamiński zastrzegł, że nie popiera przepisów prawa, które „celują tylko w jeden podmiot”. „Co prawda premier zapewniał, że dotyczy to także arabskich, rosyjskich i chińskich podmiotów, ale przecież wiemy, w którym kierunku to zmierza. A prawo celujące tylko w jeden podmiot, nie jest dobrym prawem” – dodał poseł.

Według niego, na razie Konfederacja nie zajmie jednoznacznego stanowiska w tej sprawie. „Poczekamy na końcowy projekt i wtedy w kole poselskim Konfederacji podejmiemy decyzję. Do tego czasu z naszej strony nie będzie żadnej jednoznacznej sugestii” – zadeklarował Krystian Kamiński.

NCzas/PAP

REKLAMA