Powodzie w Niemczech. Korwin-Mikke: domy można stawiać na wzgórzach lub palach

Powódź w Nadrenii, Janusz Korwin-Mikke Źródło: PAP, collage
Powódź w Nadrenii, Janusz Korwin-Mikke Źródło: PAP, collage
REKLAMA
Republika Federalna Niemiec wciąż boryka się z powodziami. Kraje związkowe, w których sytuacja jest najpoważniejsza to obie Nadrenie. Sytuację w Niemczech skomentował poseł Janusz Korwin-Mikke – prezes partii KORWiN.

Liczba ofiar śmiertelnych powodzi, jakie nawiedziły zachodnią część Niemiec, wzrosła do 156 – poinformowała w niedzielę rano policja. Rannych jest 670 osób. W całej zachodniej Europie wskutek powodzi życie straciły co najmniej 183 osoby – pisze agencja AFP.

W Federacji Niemieckiej najgorzej jest w dwóch krajach. W Nadrenii-Palatynacie, gdzie w sobotę informowano o 90 ofiarach, do niedzieli potwierdzono śmierć 110 ludzi i w Nadrenii Północnej-Westfalii, gdzie zginęło 45 osób, o czym w sobotę wieczorem poinformowało ministerstwo spraw wewnętrznych tego kraju związkowego.

REKLAMA

Premier Nadrenii Północnej-Westfalii Armin Laschet (CDU) stał się negatywnym bohaterem mediów, co może mu zaszkodzić – dotychczas uważano go za następcę Angeli Merkel.

Sytuacja robi się poważna także w Bawarii (w pobliżu granicy z Austrią wylały miejscowe rzeki, a życie straciła jedna osoba) i w Dolnej Saksonii (na pograniczu niemiecko-czeskim wylały rzeki, powodując liczne szkody).

W usuwanie skutków powodzi zaangażowanych jest w sumie 22 tys. osób – strażaków, policjantów, ratowników medycznych i wolontariuszy. Szczególnie dramatyczna sytuacja panuje w miasteczku Schuld w zachodniej części Nadrenii-Palatynatu, które niemal w całości zostało zniszczone przez powódź.

Janusz Korwin-Mikke komentuje

Janusz Korwin-Mikke, prezes partii KORWiN i poseł Konfederacji, zwrócił uwagę, że media zrzucają winę za powodzie w Niemczech na globalne ocieplenie, choć wcześniej zapowiadano, że skutkiem ocieplenia będą susze.

Polityk wrzucił na Twittera zdjęcie tytułu prasowego, który informuje, że „efektem globalnego ocieplenia będą straszliwe susze, które spowodują ogromne straty gospodarcze”.

– A w Nadrenii znów „katastrofa narodowa”. Przedtem całą wodę odprowadzano dzięki tamom do Morza Północnego – i można już było narzekać na suszę. Teraz powinni się cieszyć, że dużo wody wsiąknie w ziemię… a domy można stawiać na wzgórzach lub palach – napisał polityk.

Źródło: PAP, NCzas

REKLAMA