Banki centralne chcą własnych walut wirtualnych. Czy zagrożą Bitcoinowi?

Kryptowaluta bitcoin. / Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay
Kryptowaluta bitcoin. / Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay Foto: Pixabay
REKLAMA
80 banków centralnych myśli nad emisją walut cyfrowych. Mają być „bezpieczną alternatywą” dla kryptowalut.

Kryptowaluty mają się dobrze, aczkolwiek nie brakuje skandali, które prowadzą do mocnych wahnięć kursami. Niedawno współtwórca Dogecoina doprowadził do zamieszania, gdy publicznie stwierdził, że kryptowaluty to wielkie oszustwo.

Jednak na niezależnym walutom coraz baczniej przyglądają się banki centralne. W odpowiedzi na rozwój kryptowalut powstać ma wirtualna waluta banków centralnych – Central Bank Digital Currency (CBDC).

REKLAMA

Europejski Bank Centralny uważa, że emisja CBDC jest nieunikniona, gdyż brak oficjalnej waluty cyfrowej grozi utratą kontroli przez banki centralne. Prezes EBC Christine Lagarde wprost przyznała, że obecnie co najmniej 80 banków centralnych na całym świecie rozważa obecnie emisję CBDC.

„Uważamy, że naszym obowiązkiem jest, aby faktycznie mieć dostępne waluty cyfrowe, które działałyby z korzyścią dla konsumentów” – powiedziała Lagarde na konferencji prasowej.

Szefowa Europejskiego Banku Centralnego dodała, że wirtualne waluty emitowane przez banki centralne mogłyby być używane przez konsumentów w podobny sposób jak banknoty. Niemniej Lagarde przyznała, że tak się raczej nie stanie, bo wirtualna waluta cyfrowa nie będzie dawać takiej anonimowości co banknoty.

Zdaniem Lagarde celem będzie emisja cyfrowych walut tworzonych przez banki centralne do banków komercyjnych, które następnie dystrybuują je wśród społeczeństwa.

Według ekspertów, aby CBDC stało się atrakcyjny dla klientów deweloperzy powinni mieć możliwość publikowania swoich inteligentnych kontraktów na bankowym blockchainie, co pozwoliłoby na zautomatyzowane finansowanie i takie rzeczy jak NFT. Jak wskazuje portal comparic.pl to wymagałoby stworzenia publicznego blockchaina, ale nie takiego, który byłby kontrolowany przez społeczeństwo, jak Bitcoin.

Natomiast obawy o prywatność można rozwiać pozwalając portfelom self-custodian na generowanie własnego adresu bank-chain i łączenie się z siecią bank-chain za pomocą portfeli Simple Payment Verification. Czyli podobnie jak ma to miejsce w przypadku bitcoina.

Źródło: comparic.pl

REKLAMA