
Europoseł PiS Ryszard Czarnecki na łamach wprost.pl twierdzi, że USA kopiuje polską politykę „prodemograficzną”. Za oceanem ruszył bowiem program „600 plus” na dziecko.
„USA uznały, że trzeba skopiować przykład Polski w zakresie polityki prodemograficznej. Pięć lat temu, zaraz po dojściu do władzy Prawa i Sprawiedliwości, wprowadzono „500+” na dziecko. Stany Zjednoczone Ameryki natomiast mają 600 dolarów na dziecko. Wypłaty ruszyły dopiero cztery dni temu, zatem Waszyngton uruchomił swoją akcję pronatalistyczną pięć lat po Polsce” – napisał Czarnecki.
Przywołał też wspomnienia sprzed pięciu lat, ujawniając, że decyzją rządu PiS wprowadzającą 500+ „zachwycali się jego znajomi z Izraela”. „Mówili mi, że władze Państwa Izrael też powinny zrobić coś takiego w swoim kraju” – twierdził.
Czarnecki przyznał jednak, że amerykański program jest to efektem zwiększenia ulgi podatkowej na dziecko. W marcu bowiem Kongres przyjął plan stymulacyjny dla gospodarki – American Rescue Plan – warty 1,9 bln dolarów.
Zwiększył on dotychczasową ulgę podatkową na dziecko (ChildTax Credit) w wysokości 2 tys. dolarów do 3 tys. lub 3,6 tys. od każdego dziecka do 17. roku życia.
W myśl nowej ustawy Amerykanie mogę tę ulgę wypłacać w miesięcznych ratach. Przyznano ją w pełni także tym, którzy nie płacili żadnych podatków federalnych ze względu na niskie dochody.
Ze świadczenia w pełnej kwocie mogą skorzystać rodziny zarabiające poniżej 150 tys. dolarów rocznie (czyli zdecydowana większość amerykańskich rodzin).
Reforma ma zmniejszyć ilość dzieci żyjących w skrajnym ubóstwie w USA o połowę.
Tymczasem europoseł PiS twierdzi, że „Amerykanie weszli w polskie buty”.
„Cieszę się, że Amerykanie weszli w polskie buty. I że w ten sposób nawet krytykujący Polskę 46. prezydent w dziejach USA, Joseph Robinette Biden naśladuje kraj, który – skądinąd mało merytorycznie – poddaje krytyce. Jak zapaliliśmy Amerykanom „kaganek oświaty” w sprawach demografii – to znakomicie. Rzeczpospolita jako drogowskaz? Super! Jak to fajnie brzmi” – cieszył się Czarnecki.
„Ciekawe tylko, co na to opozycja w Polsce, jakże chętnie wsłuchująca się w głosy z zewnątrz, a po ostatnich wyborach prezydenckich w USA i zwycięstwie Demokratów szczególnie usilnie nadstawiająca ucho na to, co płynie z Białego Domu, w którym już nie ma Donalda Johna Trumpa…” – zastanawiał się.
Przypomnijmy, że program 500+ to czysty socjalizm, a świadczenia wypłacane są z pieniędzy podatników. Ponadto nie jest to żaden program prodemograficzny, bowiem w 2020 roku – mimo rozszerzania świadczenia na pierwsze dziecko – urodziło się rekordowo mało dzieci – najmniej od 2004 roku. Z oficjalnych danych GUS wynika również, że pozytywne skutki programu wprowadzonego w roku 2016 były notowane na przełomie 2017 i 2018 roku. I od tamtej pory statystyki zaczęły gwałtownie spadać.
PiS szykuje kiełbasę wyborczą? Na horyzoncie waloryzacja 500+, programu, który nie działa
Źródła: wprost.pl/nczas.com