Socjaliści z PiS wpychają Polskę w coraz większą katastrofę gospodarczą. Zadłużenie Skarbu Państwa wynosi już 1 bln 133,6 mld złotych.
Resort finansów przyznał, że w czerwcu zadłużenie Skarbu Państwo wzrosło o 8,1 mld złotych. Od początku roku wzrosło już w sumie o ok. 36 mld złotych.
Oznacza to, że zadłużenie wynosi już łącznie 1 bln 133,6 mld złotych. To o tyle przerażające, że premier rządu PiS Mateusz Morawiecki odtrąbił niedawno sukces, jakoby po czerwcu w budżecie było ponad 25 mld złotych nadwyżki.
Warto pamiętać, że okresowa nadwyżka jest częstym zjawiskiem w ciągu roku podatkowego, szczególnie tuż po terminach wpływów podatków a jeszcze przed rządowymi wydatkami.
Dla porównania, w całym 2020 roku zadłużenie wzrosło o aż 124 mld złotych. Oznacza to, że od początku okresu pandemiczno-lockdownowego dług wzrósł o ok. 160 mld złotych.
Warto zaznaczyć, że ze wspomnianego 1 133 mld złotych długu, dług krajowy na koniec czerwca wyniósł prawie 859 mld złotych. Natomiast dług w walutach obcych wynosi aż 275 mld złotych, czyli ok. jedną czwartą całego długu Skarbu Państwa.
Przed wybuchem pandemii, na koniec lutego 2020 roku, dług nie przekraczał biliona złotych. Wynosił dokładnie 997,4 mld złotych.
„A mowa „tylko” o zadłużeniu Skarbu Państwa. Warto pamiętać, że większości wydatków na walkę z pandemią nie jest ujęta w budżecie. Pełniejszy obraz tego, jak szybko się zadłużamy daje liczone według metodologii unijnej zadłużenie sektora finansów publicznych. Na koniec pierwszego kwartału 2021 roku wyniosło 1 bln 389,8 mld złotych” – wskazuje portal Money.pl.
Źródło: Money.pl
