Artur Dziambor ostro zareagował na przemówienia polityków PiS i szefa NBP. Wolnościowiec wyszedł na mównicę i powiedział głośno, co o tym sądzi.
– Usłyszałem na przykład, że Tarcza Antykryzysowa działa doskonale. Tak doskonale, że na przykład branża fitness złożyła właśnie pozew zbiorowy przeciwko Skarbowi Państwa żądając odszkodowań za bezprawny lockdown, tłumacząc, że z tarczy kryzysowej […] skorzystało ciut ponad 15 proc. Ponad 80 proc zostało pozostawionych samym sobie pod rygorem gigantycznych kar 30 tys. złotych mandatu za otwarcie siłowni, ponieważ PiS tak sobie zażyczyło – przypomniał poseł Konfederacji.
– Pan Glapiński powiedział też, że nie wzrosło bezrobocie. Jest to wielki sukces rząd, że nie wzrosło bezrobocie. Wiecie dlaczego nie wzrosło bezrobocie w Polsce? Dlatego, że Polaków nie stać po prostu, żeby być bezrobotnymi. Jak im zamknęliście puby, restauracje, teatry, siłownie, kina – ci wszyscy ludzie musieli coś ze sobą zrobić. Wiecie jak to się skończyło? To się skończyło tak, że w moim teatrze muzycznym w Gdyni pracuje aktor, który też mi przywozi pizzę! On nie jest bezrobotny – to wielki sukces waszego rządu! – grzmiał wolnościowiec z mównicy.
– Mówicie o tym, że dochody Polaków rosną. Tylko kompletnie zapominacie o tym, że istniej inflacja! A o inflacji pan Glapińskie też powiedział – taką bzdurę, że powinien wylecieć ze stanowiska – stwierdził Artur Dziambor.
Chodzi o słowa Adam Glapiskiego, który stwierdził, że inflacja nie wpływa na portfele Polaków.
Lider partii KORWiN na Kaszubach odniósł się do podwyższania ustawowo płacy minimalnej.
– Zapominacie Polakom powiedzieć, że przez to rosną stawki ZUS. Zapominacie powiedzieć, że przez to rosną wszystkie ceny. Napędzacie sami tę inflację – mówił Konfederata.
– Dzięki temu, że podwyższacie najniższą krajową, Skarb Państwa dostaje najwięcej. […] jesteście geniuszami zła – powiedział mocno Dziambor.
Całe przemówienie polityka:
