SZOK! Niemcy robili TO dzieciom w uzdrowiskach. „Nawet dwulatki wracały do domów z ciężkimi urazami”

Dziecko/Obrazek ilustracyjny/Fot. Pixabay
Dziecko/Obrazek ilustracyjny/Fot. Pixabay
REKLAMA
Do lat 80-tych XX w. miliony niemieckich dzieci wysyłano do uzdrowisk, w których wiele z nich było maltretowanych. Takie ośrodki znajdowały się m.in w Nadrenii Północnej-Westfalii. Ministerstwo Pracy, Zdrowia i Spraw Socjalnych landu poinformowało, że powołano grupę roboczą ds. ponownej oceny i wyjaśnienia sprawy.

Jak napisał dziennik „Suedeutsche Zeitung”, od końca lat czterdziestych XX wieku, czyli niedługo po zakończeniu wywołanej przez Niemcy wojny, w RFN masowo wzrastała liczba chłopców i dziewcząt niedożywionych lub z nadwagą. Dzieci kierowano do sanatoriów i domów opieki na tzw. kuracje. Według szacunków do ośrodków uzdrowiskowych trafiło od ośmiu do dwunastu milionów dzieci.

„Stało się to dobrze prosperującym biznesem: miliony dzieci w wieku od dwóch do czternastu lat, były w wielu miejscach poddawane przez sześć do dwunastu tygodni czarnej pedagogice, której personel często uczył się w czasach nazizmu: kary, pozbawianie snu, poniżanie, obnażanie, przykuwanie do łóżka, a także bicie, głód i pragnienie należały do repertuaru wychowawczego” – podkreślił „SZ”.

REKLAMA

„Wysyłano tam nawet dwulatki, które wracały do domów z ciężkimi urazami” – wskazuje gazeta. Jak podkreślają niemieckie media, wyjaśnianie tego, co działo się w uzdrowiskach dla dzieci, dopiero się zaczyna.

Na początku czerwca rozpoczęły się przesłuchania poszkodowanych, dziś dorosłych już ludzi, w parlamencie krajowym Nadrenii Północnej-Westfalii. Jednak nawet w archiwach instytucji, które w tamtych czasach zarządzały wysyłaniem dzieci na turnusy, trudno znaleźć wzmianki na ten temat.

Ministerstwo Pracy, Zdrowia i Spraw Socjalnych (MAGS) Nardenii Północnej-Westfalii w odpowiedzi na pytanie PAP o działania podejmowane w związku z wyjaśnianiem wydarzeń sprzed lat i zadośćuczynieniem ofiarom poinformowało, że „powołało grupę roboczą ds. ponownej oceny i wyjaśnienia” sprawy. Jej zadaniem jest m.in. ponowne rozpatrzenie tematu „wysyłanych dzieci” w Nadrenii Północnej-Westfalii.

Grupa robocza „koncentruje się na kilku obszarach” – informuje PAP rzecznik prasowy ministerstwa Axel Birkenkaemper.

Pierwszy z tych obszarów to wsparcie dla osób, które jako dzieci były wysyłane do uzdrowisk.

– Stowarzyszenie Aufarbeitung Kinderverschickungen (Ponowna ocena wysyłek dzieci) NRW (AKV-NRW) powstało z regionalnej grupy Initiative Verschickungskinder NRW (Inicjatywa na rzecz Wysyłanych Dzieci). MAGS prowadzi stały dialog ze stowarzyszeniem na temat możliwości wspierania jego pracy – zapewnia rzecznik.

MAGS „wesprze szeroko zakrojony projekt stowarzyszenia, którego celem jest m.in. poradnictwo dla straumatyzowanych” ofiar oraz „wspieranie badań obywatelskich”. Ponadto „przewiduje się pomoc finansową na rozpoczęcie działalności w celu utworzenia biura stowarzyszenia”. Trwają również „przygotowania do «okrągłego stołu» z udziałem wszystkich organizacji i instytucji zaangażowanych w wysyłanie dzieci w Nadrenii Północnej-Westfalii oraz stowarzyszenia AKV-NRW”.

Kolejny obszar zainteresowań grupy roboczej to „ponowna ocena naukowa”. MAGS zleciło „sporządzenie krótkiego opracowania, które podsumowuje dotychczasowe ustalenia w odniesieniu do Nadrenii Północnej-Westfalii (w szczególności źródła i dane dotyczące liczby deportowanych dzieci i młodzieży oraz domów deportacyjnych) i wskazuje na potrzebę dalszych badań”.

Ministerstwo zapewnia, że pracuje też nad tym, aby „zapewnić szybkie rozpoczęcie niezbędnego kompleksowego przeglądu naukowego przez rząd federalny. Konferencja Ministrów Młodzieży i Rodziny krajów związkowych podjęła już w tym celu uchwałę w 2020 roku” – informuje rzecznik.

MAGS deklaruje też „wspieranie badań własnych” ofiar. Planuje „w drugiej połowie roku konferencję z udziałem przedstawicieli archiwów instytucji zaangażowanych w ówczesne wysyłanie. Jednym z celów jest współpraca ze stowarzyszeniem AKV-NRW w celu zbadania warunków ramowych dla indywidualnych badań osób dotkniętych (dostęp do dokumentów, pomoc w znalezieniu odpowiednich dokumentów). Odbyło się już spotkanie ekspertów przygotowujące konferencję” – zapewnia ministerstwo.

Jednak „naukowe opracowanie tematu i zebranie rzetelnej wiedzy na temat zakresu wysyłek są jeszcze w początkowej fazie” – przyznaje MAGS.

Źródło: PAP

REKLAMA