Niedzielski OSZALAŁ! Covida już prawie nie ma, ale on już wie. Czwarta fala „będzie się rozpędzała” pod koniec wakacji

Minister Zdrowia Adam Niedzielski ogłasza kolejne przedłużenie lockdownu. Foto: PAP/Leszek Szymański
Minister Zdrowia Adam Niedzielski Foto: PAP/Leszek Szymański
REKLAMA
Po trendzie spadku, a potem stabilizacji liczby wykrywanych nowych zakażeń koronawirusem, widoczny jest wzrost liczby przypadków. Kolejna fala pandemii będzie się rozpędzała – powiedział w czwartek we Wrocławiu minister zdrowia Adam Niedzielski.

– W ostatnich tygodniach doszło do przesilenia i trend spadkowy (wykrywanych zakażeń – PAP) zmienił się najpierw na trend ustabilizowany. W dalszej kolejności mamy już wzrosty, które z tygodnia na tydzień są rzędu 20 proc., więc to poważna dynamika – wskazał szef MZ na konferencji prasowej we Wrocławiu.

Nadal – jak kontynuował – jesteśmy w okolicach średnio stu kilkudziesięciu nowych przypadków dziennie. Czwartkowe dane mówią o 126 nowych zakażeniach.

REKLAMA

– To sytuacja, która z punktu widzenia wydolności systemu opieki zdrowotnej absolutnie nie stanowi zagrożenia. Hospitalizacji mamy ok. 350, a łóżek dostępnych w systemie covidowym ponad sześć tysięcy. Mamy komfort i przestrzeń, by pacjentów przyjmować – stwierdził Niedzielski, odpowiadając na pytania dziennikarzy.

– Prognozy są takie, że fala będzie się rozpędzała, jest raczej przesądzone, że się pojawi. Jej kulminacja czy przyspieszenie mogą nastąpić pod koniec wakacji – powiedział szef resortu zdrowia.

– Patrzymy dookoła siebie na inne kraje, co się dzieje, i widzimy, że duże liczby przypadków w Wielkiej Brytanii czy we Włoszech nie przekładają się na obciążenie systemu i nie przekładają się na duży wzrost liczby zgonów. Ale to wszystko jest warunkowane zaszczepieniem – zaznaczył.

– Możemy dużo mówić o prognozach, ale jeżeli proces szczepień nie będzie kontynuowany dynamicznie, to fundujemy sobie większe ryzyko – podkreślił.

Źródło: PAP

REKLAMA