Francja ma ustawę przeciw islamizmowi

Wielki meczet w Paryżu Fot. Wikipedia
Wielki meczet w Paryżu Fot. Wikipedia
REKLAMA

Francuski parlament przyjął ustawę o „Zasadach Republikańskich”, zwaną ustawą przeciw separatyzmowi islamistycznemu. Dla prawicy jest to ustawa z powybijanymi w procesie legislacji zębami, dla lewicy „stygmatyzacja muzułmanów”.

Ustawę tę po raz pierwszy ogłosiła minister ds. równości Marlène Schiappa w lipcu 2020 r. W październiku tego roku Emmanuel Macron przedstawił jej projekt podczas swojego wystąpienia w Les Mureaux.

Jednak po zamordowaniu nauczyciela Samuela Paty przez islamistycznego terrorystę za pokazywanie karykatur Mahometa w klasie, sprawy przyspieszyły.

REKLAMA

Ustawa została przyjęta bez poprawek Senatu, który m.in. chciał ograniczyć noszenie przez kobiety islamskich strojów w placówkach publicznych, uwolnić uczelnie od tzw. islamogoszyzmu, czy zachować alternatywne wobec szkoły publicznej nauczania domowe.

Ten dość popularny we Francji system edukacji nie jest wykorzystywany przez islam, ale znacznie częściej np. przez tradycyjne rodziny katolickie.

Po miesiącach dyskusji ustawa została ostatecznie uchwalona przez parlament w piątek 23 lipca. Wsparła ją większość prezydencka z LREM, centrolewicowy Modem i Agir. Przeciw były wszystkie partie lewicy, ale też centroprawicowi Republikanie, których zdaniem ustawa jest bardziej środkiem propagandowym przed wyborami prezydenckimi, niż realną walką z islamizmem.

Ustawa wprowadza „walkę z mową nienawiści w sieci”, ma chronić urzędników służby cywilnej, ogranicza nauczanie domowe, daje państwu narzędzia dodatkowej kontroli finansów stowarzyszeń religijnych. Wyraźnie przeciw islamowi skierowane są takie środki jak zakaz wydawania „świadectw dziewictwa”, walka poligamią i małżeństwami przymusowymi.

Źródło: AFP/ Le Figaro/ VA

REKLAMA