Doradca sekretarza stanu USA o Lex TVN: „Fundamentem polsko-amerykańskiego partnerstwa jest wolność prasy”

Siedziba TVN, ul. Wiertnicza w Warszawie.
Siedziba TVN, ul. Wiertnicza w Warszawie. (Zdj. PAP/Jacek Turczyk)
REKLAMA

Amerykanie nie zamierzają odpuszczać PiS w sprawie telewizji TVN. Czy Polskę czekają represje za atakowanie amerykańskiego kapitału?

Doradca sekretarza stanu USA Derek Chollet udzielił wywiadu „Rzeczpospolitej”. Tematem rozmowy był los amerykańskiej telewizji TVN.

Przypomnijmy: KRRiT wciąż nie podjęła decyzji o przedłużenie Amerykanom koncesji. Natomiast PiS ma zakusy, aby zmusić amerykańskich właścicieli do sprzedaży TVN, a wówczas mógłby zostać przejęty przez konsorcjum złożonego z państwowych spółek.

REKLAMA

W rozmowie z „Rzeczpospolitą” doradca sekretarzu stanu USA stwierdził, że zdaniem Amerykanów licencja dla TVN powinna zostać odnowiona. „Nie tylko dlatego, że mówimy o amerykańskiej firmie, ale także dlatego, że to dotyczy istoty naszych wartości” – podkreślił Chollet.

„Nie chcę spekulować, jak to się rozwinie. Mogę tylko powiedzieć, jakie przesłanie przekazałem polskim przyjaciołom: to jest priorytet dla Ameryki! (…) Prezydent Biden wielokrotnie podkreślał, że w jego odczuciu wśród wyzwań, przed jakimi stajemy, najważniejszym jest starcie demokracji z narastającym autorytaryzmem. Przyszłość fundamentalnych wolności to jądro polsko-amerykańskiego sojuszu. Demokracja ożywia nasze partnerstwo, a jej fundamentem jest wolność prasy. Wiemy, że nie jest to łatwe, to poważne wyzwanie” – podkreślił Chollet.

Chollet stwierdził, że jako „przyjaciele” Polska i USA muszą otwarcie mówić o kwestiach wolności prasy. Otwarcie i „konstruktywnie”.

Doradca sekretarza stanu USA wskazał, że sprawa Lex TVN przyciąga dużą uwagę zarówno wśród Republikanów jak i Demokratów. W tym osobiście prezydenta Joe Bidena.

Sprawą interesują się też czołowe amerykańskie media. Chollet nie chciał jednak powiedzieć wprost, co zamierzają zrobić Stany Zjednoczone, gdyby TVN nie otrzymał koncesji, a jego właściciele zostali zmuszeni do sprzedaży mediów.

Źródło: Rzeczpospolita

REKLAMA