W ciągu ostatnich ośmiu lat gwałtownie wzrosła liczba uchodźców korzystających z zasiłków pomocy społecznej w Niderlandach. Wg szacunków Holenderskiego Urzędu Statystycznego (CBS) pobiera go 53 proc. osób, które uzyskały azyl w Holandii.
Urząd opublikował raport obejmujący lata 2012-2019. Wynika z niego, że spośród migrantów azylowych, którzy byli zarejestrowani w Niderlandach, aż 53 proc. jest na utrzymaniu pomocy społecznej. To znaczący wzrost, albowiem w latach 2004-2011 było ich 38 proc.
Badacze CBS wskazują, że głównym powodem konieczności pobierania zasiłków z pomocy społecznej jest niski poziom wykształcenia uchodźców, którzy uzyskali pobyt w Niderlandach.
Według prof. Rubena van Gaalena, naukowca z CBS i profesora socjologii Uniwersytetu Amsterdamskiego (UvA) problem będzie narastać wraz z napływem Syryjczyków i Erytrejczyków. „Poziom ich wykształcenia jest bardzo niski” – zauważył profesor Van Gaalen.
Natomiast prof. Godfried Engbersen, socjolog z Uniwersytetu Erazmusa w Rotterdamie zauważa, że w ubiegłym dziesięcioleciu słabo wykształceni migranci z Iranu całkiem dobrze poradzili sobie na holenderskim rynku pracy.
„Później mieliśmy do czynienia z napływem również niezbyt wykształconych ludzi z Iraku, Erytrei i Syrii. Oni radzą sobie dużo gorzej” – cytuje profesora Engbersena dziennik „De Telegraaf”.
Zdaniem naukowca głównym powodem wysokiego poziomu pobierania świadczeń jest fakt, iż po kryzysie uchodźczym w 2015 r. migrantów jest po prostu zbyt wiele. „Więcej ludzi konkuruje o zmniejszającą się liczbę miejsc pracy” – twierdzi Engbersen.