Ewangelicki biskup Berlina wyraził skruchę i prosi o wybaczenie za lata dyskryminacji LGBTNSDAP. Niemieckie media odnotowują, że jest to pierwsza taka inicjatywa na tak wysokim szczeblu.
Ewangelicki biskup Christian Staeblein wydał specjalne oświadczenie. Stwierdził w nim, że „wykluczając” i „dyskryminując” przez lata osoby nieheteroseksualne, popełniono błąd. I to błąd, który przyniósł wiele urazy i krzywdy. Poprosił w związku z tym o wybaczenie.
Staeblein przewodniczy kościołowi ewangelickiemu Berlina, Brandenburgii i śląskich Górnych Łużyc, które wchodzą w skład Kościoła Ewangelickiego w Niemczech.
Nie jest to pierwszy „akt skruchy” w niemieckim kościele ewangelickim. Wcześniej z podobnymi inicjatywami występowali już jego wpływowi przedstawiciele. Jednak nigdy nie był to nikt z kręgów kierowniczych.
„Kierownictwo Kościoła przyzwalało w minionych dekadach na dyskryminację, ale przede wszystkim samo się jej dopuszczało (…) Członkowie wspólnoty, którzy żyli w związkach tej samej płci, musieli w bolesny sposób doświadczać jak odmawia im się szacunku i uznania” – napisał Staeblein.
Wydanie tego oświadczenia nie było jednak przypadkowe. Ma bowiem związek z odbywającą się w sobotę 24 lipca w Berlinie paradą Christopher Street Day. Podczas tego wydarzenia uczestnicy obnoszą się z „nieheteroseksualną” orientacją lub wyrażają poparcie dla LGBTNSDAP.
Burmistrz Berlina Michael Mueller z SPD wezwał przy okazji tęczowego przemarszu do walki z „homofobicznym sposobem myślenia”. Stwierdził, że nawet w Berlinie „homofobia” jest „problemem”. – Musimy się temu razem przeciwstawić – mówił.
Źródło: dw.com