Po ataku na katolicką procesję w Paryżu, na ławę oskarżonych trafi jeden lewak

Miejsce męczeńskiej śmierci katolików na rue du Haxo w Paryżu fot. Twitter
REKLAMA

Jeden z atakujących katolicką procesję w Paryżu będzie sądzony we wrześniu. Chodzi o atak na procesję zorganizowaną przed stołeczną diecezję, która oddawała hołd męczennikom Komuny Paryskiej w 150-lecie tego wydarzenia w Paryżu.

Procesja została zaatakowana przez lewicowe bojówki, kontynuatorów Komuny Paryskiej 29 maja. Sprawa była bardzo głośna i wywołała oburzenie na świecie. Diecezja paryska organizowała pielgrzymkę pamięci katolików, w tym księży, zakładników zamordowanych przez komunardów 150 lat temu ulicy Haxo.

Komuniści i lewacy brali udział w alternatywnych obchodach, świętujących Komunardów przy murze Fédérés na cementarzu Père-Lachaise. Uroczystości odbywały sięw róznych godzinach, ale „czerwoni” zaczekali na katolików i ich procesję zaatakowali fizycznie.

REKLAMA

Były obelgi, wyzywanie od „faszo-katoli”, później kamienie i kosze na śmieci, wreszcie pobicia przy praktycznej nieobecności policji. Jeden ze skrajnie lewicowych demonstrantów, który brał udział w ataku na procesję katolicką, został zidentyfikowany? Jego proces ma się odbyć 15 września.

38-letni mężczyzna usłyszał zarzuty „utrudniania legalnej demonstracji przemocą”, „naruszenia wolności wyznania i demonstracji”, „wzmożonej przemocy”, „niszczenia mienia”.

Atak potępiła diecezja paryska, która uznała to za zakłócenie praktyk religijnych. Procesja nie miała charakteru politycznego, ale wymiar czysto religijny i duchowy. Arcybiskup Paryża ks. bp Michel Aupetit i proboszcz parafii Notre-Dame-des-Otages, która była inicjatorem pielgrzymki, złożyli skargę.

Policja musiała wszcząć śledztwo. Władze dla zachowania „równowagi” zidentyfikowały i na razie osądzą… jednego neo-komunarda.

Źródło: Le Figaro/ VA

REKLAMA