Była minister sprawiedliwości oskarżona o… „bierną korupcję”. 900 tys. euro na lobbing w PE dla Renault

Rachida Dati nr 418 w PE Fot. Europortal.se
REKLAMA

Była francuska minister sprawiedliwości Rachida Dati usłyszała zarzutu „biernej korupcji” i ukrywanie „nadużyć władzy”. Dotyczy to tzw. „afery Ghosna”, byłego szefa Renault, który po ucieczce z Japonii ukrywa się w Libanie.

Rachida Dati mówi, że oskarżenia są „absurdalne”. Urodzona w rodzinie marokańsko-algierskiej polityk była związana z centroprawicową UMP. W rządzie Fillona i za prezydentury Sarkozyego była ministrem sprawiedliwości. Obecnie jest merem VII dzielnicy Paryża.

Zarzuty postawiono jej w ramach śledztwa antykorupcyjnego prowadzonego przez Krajową Prokuraturę Finansową (PNF). To odprysk sprawy byłego prezesa koncernu Renault-Nissan-Mitsubishi, Carlosa Ghosna. Rachida Dati miała w latach 2010-2013 otrzymać od koncernu honorarium 900 tys. euro na opłacenie „potencjalnej działalności lobbingowej w Brukseli”, gdzie była eurodeputowaną.

REKLAMA

Była minister sprawiedliwości wyjaśnia, że miała „umowę sporządzoną przez dział prawny grupy” i „nie było dwuznaczności między moją działalnością jako posła do PE a działalnością jako prawnika. Moja praca polegała na zabezpieczaniu zagranicznych inwestycji grupy Renault-Nissan”.

Według Rachidy Dati sędziowie śledczy „nie wiedzą, jak działa Parlament Europejski” i dlatego sądzą, że „mogła skorumpować nawet przewodniczącego Parlamentu Europejskiego”. Jej zdaniem to próba wykluczenia jej z polityki, bo ona sama ma zamiar zgłosić swoją kandydaturę w przyszłorocznych wyborach prezydenckich.

Tymczasem za prezesem Carlem Ghosnem smród rozniósł się nie tylko w Japonii, skąd uciekł przed więzieniem do Libanu (ma także obywatelstwo tego kraju), ale i we Francji. Co pewien czas pojawiają się rewelacje dotyczące „stylu” jego prezesowania. A to wynajęty za pół darmo Pałac w Wersalu na jego ślub, a to łapówki dla znanych polityków…

Źródło: Le Parsien/ Valeurs

REKLAMA