Pigułka zamiast zastrzyku? W Izraelu pracują nad nową formą „szczepionki”

Tabletka Źródło: Pixabay
REKLAMA

W najbliższych tygodniach izraelska firma biotechnologiczna rozpocznie badania kliniczne „szczepionki” w formie pigułki. Taka forma może mieć dużą przewagę nad tradycyjnym zastrzykiem.

Pigułki przetestowano na świniach. Teraz firma Oramed Pharmaceuticals uzyskała zgodę Centrum Medycznego Sourasky w Tel Awiwie na rozpoczęcie badań klinicznych na ludziach. Firma czeka jeszcze na zatwierdzenie badań z ministerstwa zdrowia.

Ta faza testów ma potrwać około sześciu tygodni i obejmie 24 nieszczepionych ochotników. Połowa z nich otrzyma „jedną dawkę”, a pozostali dwie dawki. W tej fazie będzie tylko mierzony poziom przeciwciał przeciwko koronawirusowi. Testowane bezpieczeństwa szczepionki nastąpi w kolejnej fazie badań.

REKLAMA

Według dyrektora generalnego Oramed Pharmaceuticals, Nadava Kidrona, z którym wywiad przeprowadził „Jerusalem Post”, szczepionka w postaci pigułek jest opracowana we współpracy z hinduską firmą Premas Biotech i „powinna być znacznie bardziej odporna na warianty Covid-19” i różne mutacje, niż stosowane obecnie surowice. Działa bowiem na 3 białka powierzchniowe SARS CoV-2.

Także forma tabletki, ma zdaniem szefa izraelskiej firmy biotechnologicznej, ułatwić jej przechowywanie, czy dystrybucję. Szczepionka nazwana roboczo Oravax, nie musi być przechowywana w niskiej temperaturze i nie wymaga udziału personelu medycznego w celu wstrzykiwania dawki.

Byłaby idealna dla biednych krajów, bez infrastruktury pozwalającej na magazynowanie zastrzyków – dodaje Nadav Kidron. Tym tłumaczy wystąpienie o jej testowanie w krajach trzeciego świata, zanim zwróci się do amerykańskiej agencji antynarkotykowej (FDA). Może to być jednak ciąg dalszy testów na „rynkach wschodzących”, które łatwiej do tego namówić.

Obecnie istnieją już szczepionki doustne przeciwko grypie, polio czy cholerze, ale ich skuteczność jeszcze ciągle jest testowana. Chodzi też o bezpieczeństwo i nieprzyjazne warunki dla takiej dawki występujące w przewodzie pokarmowym. Nadav Kidron chce być optymistą i twierdzi, że „byłaby to światowa rewolucja”. Nam przypomina się pigułkomaty z filmu „Seksmisja” i głos „Wielkiej Siostry” przypominający – „weź pigułkę, weź pigułkę…”.

Źródło: CNews/ Jerusalem Post

REKLAMA