Lamborghini też przechodzi na napęd elektryczny, ale przynajmniej obiecuje „oryginalny dźwięk”

Lamborghini Urus Fot. Kevauto Wikipedia CC 4.0
Lamborghini Urus Fot. Kevauto Wikipedia CC 4.0
REKLAMA

Nowe GT 2+2 może być pierwszym pojazdem elektrycznym marki Lamborghini. Szef firmy Stephan Winkelmann zapowiada gamę pojazdów elektrycznych, ale i „zachowanie ducha marki”.

Szef Lamborghini obiecuje „inną muzykę” takich aut, która zastąpi charakterystyczny dźwięk silników spalinowych. Pierwsze w 100% elektryczne Lamborghini oczekiwane jest jednak dopiero za kilka lat.

Lamborghini bierze elektryczny zakręt, bo musi. Na taką drogę wepchnięto wszystkie firmy motoryzacyjne. Winkelmann poinformował, że „w przypadku naszego pierwszego w 100% elektrycznego modelu myślimy o GT 2+2 (…), który zostanie wprowadzony na rynek około 2027 r.”

REKLAMA

Stephan Winkelmann dodał, że nic nie jest jednak przesądzone, bo „analizujemy rynek, ale to wciąż dziewiczy sektor”. Lamborghini zaprezentuje do 2022 roku swoje najnowsze modele, dalej z mocnymi silnikami benzynowymi. Od 2023 roku wszystkie samochody marki mają być hybrydami i będzie to „etap przejściowy” do „elektryków”.

Firma planuje zainwestować ponad 1,5 miliarda euro w ciągu czterech lat w „elektryfikację”. W samochodach sportowych jest to problem, bo waga akumulatorów obciąża pojazd i pogarsza osiągi. Lamborghini zapowiada, że „będzie pracować nad utrzymaniem wyjątkowo zwrotnych samochodów, z jeszcze lepszym stosunkiem mocy do masy”.

Winkelmann dodaje, że celem jest, „aby samochód pozostał typowym Lamborghini, nawet jeszcze mocniejszym niż poprzednie generacje”. „Gang” będzie inny, ale dalej w tej marce oryginalny – obiecuje szef firmy.

Dodał, że firma mogłaby kontynuować pracę z silnikami spalinowymi, bo np. paliwa syntetyczne stanowią opcjonalną i niedrogą alternatywę. Na razie na pogrążonym w kryzysie rynku motoryzacyjnym marka odnotowała rekord sprzedaży w pierwszej połowie 2021 r.

Sprzedano 4 852 pojazdy. SUV Urus osiągnął sprzedaż na poziomie 2796 sztuk (+35% w ciągu roku), wyprzedzając samochody sportowe Huracán (1532 sztuki, +46%) i model Aventador (524 sztuki, +21%).

Przyspiesza sprzedaż w Chinach, które stały się drugim odbiorcą Lamborghini po USA, wyprzedzając Niemcy i Wielką Brytanię. Lamborghini to marka należąca obecnie do koncernu Volkswagen AG. Nie wyklucza się, że Lamborghini skorzysta z akumulatorów Porsche, innej sportowej marki Volkswagena.

Źródło: AFP

REKLAMA